W dniu 11 listopada dawni znajomi odwiedzili grób kolegi, który spoczywa na cmentarzu przy ulicy Ludwikowo. Tego dnia mijała bowiem rocznica śmierci Grzegorza. Na cmentarz zabrali będącą już w starszym wieku matkę. Atmosferę zadumy popsuł widok samochodu z osobą filmującą zza płotu. Byli to nieumundurowani policjanci.
Wizyta policjantów była zapewne spowodowana faktem, że zmarły wraz z kolegami kibicowali Zawiszy Bydgoszcz. Oburzenia tą sprawą nie kryje radny Stefan Pastuszewski.
– To jest skandaliczne działanie. To jest powrót do metod z PRL – wypowiada się jednoznacznie miejski radny – Dochodzić może tutaj do próby zastraszania, gdyż osoby nagrywane zaczną się zastanawiać, po co i dlaczego byli nagrywani.
Za płotem nieoznakowany pojazd policyjny – Fot: Zawiszafans.com
Zdaniem radnego Pastuszewskiego nie było przesłanek, aby stosować tego typu działania prewencyjne – Składanie kwiatów nie tworzy przecież zagrożenia zakłócania porządku.
Stefan Pastuszewski był w okresie PRL opozycjonistą. Uczestniczył m.in. w wydarzeniach Bydgoskiego Marca 1981 roku.