Polityk wie lepiej czego potrzebują rodziny



Marszałek Piotr Całbecki przedstawiając swoją wizję wspierania rodzicielstwa, zapewne chciał zrobić dobre wrażenie przed prezydentem Bronisławem Komorowskim. Wypowiedź przedstawicieli Związku Dużych Rodzin mogła wprowadzić go jednak w pewne zakłopotanie.

Doprowadzenie do dodatniego przyrostu naturalnego – deklarację realizacji tego celu przed goszczącym w Bydgoszczy prezydentem Rzeczypospolitej Bronisławem Komorowskim marszałek Piotr Całbecki.

 

Marszałek mówił głównie o planach wydatkowania środków z Regionalnego Programu Operacyjnego. Zapowiadał budowę m.in. żłobków przy zakładach pracy i korzyści jakie społeczeństwu to przyniesie.

 

Po marszałku glos zabrali państwo Anna i Tomasz Sikorscy, działający w Związku Dużych Rodzin, a zarazem rodzice szóstki dzieci, występujący często też jako ambasadorowie ,,Bydgoskiej Karty Dużej Rodziny”. Pomysły marszałka zbytnio jednak na nich wrażenia nie zrobiły, zaś Anna Sikorska przyznała, że dla wielu rodziców znacznie ważniejsze jest umożliwienie dłuższego pobycia z nowonarodzonym dzieckiem, a nie koniecznie umożliwienie posyłania ich do żłobka.