W imieniu Klubu Parlamentarnego SLD posłanka Anna Bańkowska zaapelowała dzisiaj do rządu o zwiększenie 200 zł najniższych emerytur i rent, gdyż w jej opinii są osoby, które żyją poniżej minimum socjalnego. Środki na ten cel miały by trafić z zabranych przez budżet państwa pieniędzy z OFE.
– Najniższe emerytury i renty są w Polsce dużo niższe od minimum socjalnego i jako kraj cywilizowany dłużej nie powinniśmy do takiej sytuacji dopuszczać – mówiła na konferencji prasowej w Sejmie posłanka Anna Bańkowska.
W poniedziałek z Otwartych Funduszy Emerytalnych do budżetu państwa przetransferowano ponad 150 mld zł, co spowodowało, że dług państwa zmalał o 133 mld zł. Do ZUS trafiło tylko 1,8 mld zł. Te pieniądze zdaniem posłanki powinny zostać przeznaczone na podwyższenie o 200 zł najniższych rent i emerytów. Tyle bowiem według wyliczeń Bańkowskiej brakuje tym emerytom i rencistom do minimum socjalnego.
– Mamy ponad 2 mln bezrobotnych, wielu z nich żyje z tego z czym dzielą się z nimi rodzice emeryturą, czy rentom. Czyli mamy po prostu tragizm, z którym w końcu trzeba coś zrobić – podkreślała posłanka Bańkowska.