Władze gminy Strzelno położonej na południe od Inowrocławia rozpoczęły konsultacje wśród mieszkańców w sprawie odłączenia się od powiatu mogileńskiego i dołączenia do powiatu inowrocławskiego. Przy toczącej się dyskusji należy zadać przede wszystkim pytanie co dalej z powiatem mogileńskim?
W założeniach reformy samorządowej z 1998 roku prof. Michał Kulesza pisał –Mały powiat to także drastyczny wzrost kosztów administrowania na jednego mieszkańca i w związku z tym większa jego zależność od centrum. Istnieją zatem granice absurdu, poniżej 50 tys. mieszkańców ta granica jest wyraźnie przekroczona.
Gdybyśmy mieli się trzymać tych założeń prof. Kuleszy, to ta granica została już przekroczona w powiecie mogileńskim, który tworzą tylko 4 gminy zamieszkałe przez prawie 47 tys. mieszkańców. Gdyby inicjatywa burmistrza Strzelna doszła do skutku, to ta sytuacja powiatu mogileńskiego wyglądała by jeszcze gorzej, gdyż ubyło by ponad 10 tys. mieszkańców.
Jeżeli w konsultacjach mieszkańcy wypowiedzą się pozytywnie w sprawie zmiany przynależności powiatowej gminy, to tematem zajmie się Rada Miejska w Strzelnie, a w następnej kolejności decyzję podejmie Minister Administracji i Cyfryzacji.
Co dalej z powiatem?
Odłączenie Strzelna pozbawiło by powiat mogileński ciągłości terytorialnej, bowiem chcą dojechać z gminy Jeziora Wielkie do Mogilna trzeba by wyjechać po za granice powiatu mogileńskiego, co w skali kraju było by jakimś absurdem.
Można zauważyć jednak, że Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji nie chce brać na siebie ciężaru ewentualnych reform i zmian granic powiatów. Tak wynika z przynajmniej z odpowiedzi udzielone na zapytania kilku posłów, między innymi posłanki Iwony Kozłowskiej z naszego okręgu. Zamiast tego resort chce dać bonusy samorządom, które zdecydują się oddolnie połączyć.
Gdyby samorządowcy zdecydowali się połączyć powiat inowrocławski z mogileńskim, to przez 5 lat wpływy do budżetu z tytułu podatku PIT były by powiększone o przynajmniej 5%.
Scenariuszy wydarzeń po odłączeniu gminy Strzelno jest wiele. Gmina Jeziora Wielkie po rozpadzie powiatu mogileńskiego mogła by bowiem trafić do powiatu radziejowskiego, który obecnie ma tylko 42 tys. mieszkańców, czyli też poniżej skali opłacalności prof. Kuleszy. Poszerzony mógłby zostać także powiat żniński.
Pierw jednak zgodę musiało by wyrazić ministerstwo, a bez konsensusu lokalnych społeczności, resort nie będzie zapewne chciał zbytnio ingerować w strukturę powiatów.
Spór wokół szpitali
Bliskie położenie szpitala w Mogilnie i Strzelnie sprawia, że placówki mają problem z finansową rentownością, w szczególności odczuwa to szpital w Mogilnie, stąd też radni powiatowi coraz częściej mówią o możliwości likwidacji szpitala w Strzelnie. To jest główny powód konfliktu społeczności Strzelna z władzami powiatu.
Zdaniem NSZZ Solidarność władze powinny właściwie podzielić kompetencje obu placówek ochrony zdrowia, wówczas istniało by pogodzenie obu szpitali w jednym powiecie i zachowanie miejsc pracy.
W województwie kujawsko-pomorskim aż 8 powiatów liczy poniżej 50 tys. mieszkańców. W zachodniej części województwa taki problem występuje w sąsiadujących ze sobą powiatach tucholskim i sępoleńskim. Najbardziej absurdalnym powiatem jest jednak powiat wąbrzeski, który liczy ledwo 35 tys. mieszkańców.