Wczoraj włodarze tych miast napisali wspólny list do premier Ewy Kopacz, w którym bronią sposób procedowania nad Kontraktem Terytorialnym przez marszałka Piotra Całbeckiego. Przypomnijmy, we wtorek rząd odrzucił kontrakt dla naszego województwa. Jedną z przyczyn takiej decyzji miała być opinia prezydenta Rafała Bruskiego, że był on niewłaściwie konsultowany ze wszystkimi samorządami.
W naszej opinii współpraca przy tworzeniu kontraktu przebiegła prawidłowo – uważają prezydenci Torunia, Grudziądza, Inowrocławia, a także związany z SLD prezydent Włocławka.
Nieprawdziwe są argumenty zamieszczone w piśmie Pana Prezydenta Rafała Bruskiego, których konsekwencją, jak domniemamy, było zdjęcie uchwały zatwierdzającej kontrakt terytorialny dla województwa kujawsko-pomorskiego z posiedzenia Rady Ministrów w dniu 4 listopada. Fakt ten wprowadził zamęt informacyjny, kształtujący nieprawdziwy obraz sytuacji – piszą zgodnie prezydenci – Nieprawdą jest zatem treść pisma Pana Prezydenta, że proces przygotowania kontraktu przebiegał bez udziału nas – partnerów samorządowych. Należy podkreślić, że współpraca w naszym województwie realizowana była w sposób transparentny, wyróżniający się pozytywnie w kraju.
Nie tylko jednak władze Bydgoszczy miały żale do marszałka, w sprawie konsultacji kształtu Kontraktu Terytorialnego. Decydująca faza negocjacji wewnątrz wojewódzkich odbywała się pod koniec wakacji i wielu samorządowców powiatowych oraz z mniejszych gmin nawet o nich nie wiedziało. Co sygnalizował nam po spotkaniu z samorządowcami poseł Piotr Król.