Prace uzgodnieniowe wewnątrz kujawsko-pomorskiego nad Kontraktem Terytorialnym dobiegły końca w ubiegłym tygodniu. Prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza z zadowoleniem odnosi się umieszczonej w niej koncepcji BiT City II, gdyż ma nadzieje, że w tym projekcie znajdzie się jego miasto. Ta radość wydawać się może bardzo złudna.
Pominięcie Inowrocławia w koncepcjach BiT City, które jako projekt powstało już kilka lat temu, to na pewno porażka miasta z Kujaw, a przede wszystkim jego reprezentantów w Sejmiku. Jak czytamy na oficjalnej stronie Miasta Inowrocławia prezydent Ryszard Brejza uczestnicząc w konferencji uzgodnionowej 29 sierpnia w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu miał postulować o umieszczenie Inowrocławia w BiT City. W odpowiedzi został poinformowany, że jego wniosek zostanie uwzględniony.
– Wiele osób pracujących poza miastem Inowrocław, uczących się w toruńskich i bydgoskich uczelniach korzysta z usług transportowych kolei. Takie rozwiązanie ułatwi życie mieszkańcom, ale także wpłynie na rozwój gospodarczy regionu – wypowiada się na stronie www.inowroclaw.pl prezydent Brejza.
I tu się nasuwa pytanie, na ile ten wniosek będzie uwzględniony. W kontrakcie terytorialnym brak jakichkolwiek zapisów o inwestycjach w ramach BiT City II na terenie Inowrocławia. Co zresztą nie jest niczym niepokojącym, gdyż stan infrastruktury kolejowej w szczególności pomiędzy Bydgoszczą i Inowrocławiem jak na warunki naszego regionu jest bardzo dobry, stąd też bardziej należy włożyć wysiłek w zwiększeniu liczby połączeń kolejowych pomiędzy miastami. I tutaj, gdy się przyjrzymy przygotowanemu tzw. Planowi Transportowemu okazuje się, że w najbliższych latach kujawsko-pomorskie nie planuje wcale zwiększać liczby pociągów pomiędzy Bydgoszczą – Inowrocławiem – Toruniem i postawić na obsługę tych tras przez autobusy, o czym wielokrotnie pisaliśmy. Bez zmian w tej filozofii o żadnym BIT City z udziałem Inowrocławia nie można myśleć.
Być może jakieś wiążące koncepcje zostaną przyjęte jeszcze we wrześniu na sesji Sejmiku. Tak przynajmniej pod koniec sierpnia zapowiadał marszałek Piotr Całbecki. Inowrocław chcąc myśleć o BIT City, powinien w pierwszej kolejności przypilnować tych zapisów.