Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła dzisiaj program współpracy miasta z organizacjami pozarządowymi. Przy tej okazji pojawiła się dyskusja jak ożywić zainteresowanie sprawami publicznymi wśród mieszkańców. Jeden z pomysłów zakłada powołania pełnomocnika prezydenta ds. organizacji pozarządowych.
Przyjęta uchwała ustala zasady wspierania finansowego przedsięwzięć organizowanych przez tzw. trzeci sektor w roku 2015.
Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Bydgoszczy Anna Mackiewicz, która jest też członkiem działającej w naszym mieście Rady Pożytku Publicznego, w dyskusji przytoczyła wiele niedogodności z jakimi spotykają się organizacje społeczne, czyli tzw. NGO.
– Badania socjologiczne pokazują, że społeczeństwo Bydgoszczy ma złe negatywne cechy. Z jednej strony jest to małe uczestnictwo w kulturze, ale też i w działalności obywatelskiej – stwierdził radny Stefan Pastuszewski. W jego opinii po części winę za to ponosi działalność władz miasta w przeszłości, gdy traktowano chcącego coś zrobić obywatela jako intruza.
Pastuszewski poparł też poruszany prze Mackiewicz pomysł na powołanie pełnomocnika prezydenta ds. organizacji pozarządowych, co w jego opinii długofalowo może pomóc poprawić obecną sytuację.
Z kolei radny Lech Zagłoba-Zygler zauważa, że pomiędzy NGO współpraca mogłaby być dużo lepsza i wtedy realizacja wielu zadań byłaby prostsza.