W przyszłym tygodniu Ruch Narodowy przedstawi listy kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Jednym z liderów tej listy ma być wieloletni działacz Unii Polityki Realnej Wojciech Wilkowski, historyk oraz społecznik ze Świecia.
Głównym hasłem wyborczym Ruchu Narodowego będzie – Radykalna zmiana. Jak wyjaśnia nam Wojciech Wilkowski nie chodzi tutaj jednak o siłowe obalanie władzy – Przede wszystkim na zmianie sposobu traktowania państwa. Politycy mają być dla państwa, a nie jak dotąd odwrotnie. Polityk to służący obywatela. Obywatel musi czuć, że jest suwerenem, musi mieć poczucie, że powierzył swój los odpowiedzialnym i uczciwym ludziom. Jeśli decyduję się poprosić wyborców/podatników/obywateli o poparcie, to moim imperatywem musi być ich interes a nie mój osobisty. W końcu – polski polityk ma służyć interesom Polaków, interesowi Rzeczypospolitej, a nie jakimś wydumanym ideom czy nieziszczalnym mrzonkom wymyślanym w Brukseli.
Radykalna zmiana ma dotyczyć także sposobu postrzegania samorządności. Taka zmiana w opinii Wilkowskiego jest potrzebna w kujawsko-pomorskim, które z powodu złego zarządzania jest jednym z najsłabszych w Polsce – Województwo kujawsko-pomorskie nie jest naturalne, jest to bardziej twór administracyjny powstały na drodze różnych kompromisów. Niestety politycy rządzący tym województwem właściwie od jego początków, nie potrafili zrozumieć potrzeb poszczególnych powiatów. Dużo środków wkładanych jest w tworzenie metropolii bydgosko-toruńskiej, na czym traci pozostała część województwa, co odzwierciedlają statystyki bezrobocia, gdzie w Bydgoszczy i Toruniu stopa wynosi około 10%, a w pozostałej części województwa powyżej 20%. – wyjaśnia Wilkowski.
– Dzisiaj chciałbym powiedzieć, że Ruch Narodowy przede wszystkim w tym roku postawi w kujawsko-pomorskim na wybory samorządowe. Będziemy chcieli wnieść nową jakość i zająć się problemami mieszkańców zarówno miast wojewódzkich, tak jak i tych mniejszych. Sam jestem mieszkańcem Świecia, po części także bydgoszczaninem, gdyż korzystam z usług tego miasta. Będę dążył do poprawy dostępności komunikacyjnej pomiędzy Świeciem i Bydgoszczą – dodaje – To województwo ma potencjał turystyczny – niestety niewykorzystany, szerzej znany jest właściwie tylko Toruń. Bydgoszcz jest jednak również bogata w ciekawe obiekty. Podobnie jest z Borami Tucholskimi – niby o nich słyszeliśmy, a jednak nie wykorzystujemy tego obszaru.
Kandydat Ruchu Narodowego zauważa jednak, że największym wyzwaniem będzie infrastruktura – Brak drogi ekspresowej S-5, której termin ukończenia jest co roku przekładany, jest skandalem Jazda ze Świecia do Bydgoszczy trwa około godziny, a to tylko 45 km. Firmy z Bydgoszczy dość dotkliwie odczuwają brak połączenia z autostradą. Zainwestować należy także w szlaki wodne, co może przyciągnąć do naszego regionu dodatkowych turystów.