Sejmik utrzymał niekorzystny dla Bydgoszczy podział na okręgi

Fot: Paweł Zielke

Skarga mieszkańca Bydgoszczy Sławomira Michalskiego, który wezwał Sejmik do wycofania uderzającego jego interes prawnych uchwały została odrzucona. Ten interes miał zostać naruszony poprzez przyjęcie w czerwcu uchwały, zmieniającej liczbę mandatów okręgach, na mocy której Bydgoszcz straciła na rzecz Torunia jednego reprezentanta w Sejmiku.

 

Marszałek i większość radnych uznała, że nie ma podstawy prawnej, aby skargę mieszkańca Bydgoszczy uznać za zasadną. Przeciwnego zdania było SLD i radni PiS.

 

– To jest szansa żeby Sejmik wyszedł z twarzą z tej sytuacji i przyznał się do popełnionego błędu należy unieważnić tamtą uchwałę – przekonywał przewodniczący klubu radnych SLD Stanisław Pawlak, który w tej debacie łącznie przez ponad 20 minut przekonywał, że tamta uchwała została oparta o złe dane.

 

Okazuje się bowiem ,że gdyby przyjąć podział na mandaty oparty o dane Głównego Urzędu Statystycznego, to Bydgoszcz miała by nadal 6 radnych, a nie 5 jak wynika z przyjętej w czerwcu uchwały. Dane GUS od tych podawanych przez PKW na dzień 31 grudnia 2013 roku różnią się o ponad 60 tys. mieszkańców.

 

– Czy ci mieszkańcy są mieszkańcami naszego województwa, czy nimi nie są? – pytała radna Elżbieta Krzyżanowska z Bydgoszczy.

 

– Przykro mi słuchać uwag pod adresem tej uchwały, którą przygotowaliśmy, której formalnie jestem autorem – nie krył oburzenia zachowaniem polityków SLD marszałek Piotr Całbecki Jeżeli państwo uważacie, że stosujemy nieprawne metody, aby przenieść mandat z jednego do drugiego okręgu, to zgłoście te działania do sądu powszechnego.

 

Ostatecznie za uznaniem tej skargi za niezasadną zagłosowało 17 radnych, przeciwnych było 10, przy jednym głośnie wstrzymującym.

 

Mieszkańcowi Bydgoszczy pozostaje teraz zatem tylko droga sądowa.