Sikorski za kolację z Rostowskim nie zwróci pieniędzy



Za ponad 1,3 tys. zł minister Radosław Sikorski rozmawiał z Janem Vincentem Rostowskim przy wykwintnym jedzeniu o swojej i swojego rozmówcy przyszłości politycznej. Za to spotkanie zapłacili podatnicy, a minister Sikorski mimo wybuchu afery nie czuje się zobowiązany zwrócenia kosztów kolacji.

Sikorski miał proponować Rostowskiemu objęcie funkcji ambasadora w Paryżu. Panowie dyskutowali także o tym, z którego okręgu do Parlamentu Europejskiego wystartuje były minister finansów. Fragmenty tej rozmowy ujawnił tygodnik ,,Wprost”.

 

Za tę kolacje wystawiono rachunek na Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Pytana o tę kwestię rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła, że zapewne ministra Sikorskiego nie będzie trzeba namawiać do zwrócenia pieniędzy za tę kolację i pieniądze za spotkanie z Rostowskim odda.

 

Na Twitterze Radosław Sikorski poinformował jednak – Rozmowa była służbowa i miała być niepubliczna. Ujawnienie wynikiem przestępstwa.

 

W takim wypadku Sikorski pieniędzy ministerstwu nie zwróci.