Kilkadziesiąt osób blokowało w poniedziałek drogę krajową nr 5 w Żninie. Uczestnicy protestu zorganizowanego przez SLD przechodzili non stop po dwóch przejściach dla pieszych, co znacznie utrudniło przejazd przez miasto. Domagali się oni budowy obwodnicy Żnina oraz pozostałych kujawsko-pomorskich odcinków drogi ekspresowej S-5.
W Żninie dochodzi do wielu wypadków, dlatego mieszkańcy chcą, aby ruch tranzytowy, który jest dość spory omijał miasto. Obwodnica Żnina ma powstać w ramach drogi ekspresowej S-5, która ma w szybki i komfortowy sposób pozwolić na podróżowanie pomiędzy Wrocławiem, Poznaniem, Bydgoszczą i Gdańskiem. Mieszkańcy nie mogą się doczekać jednak realizacji tej inwestycji, stąd też pokazywali w poniedziałek swoje niezadowolenie wobec polityki rządu.
Sojusz Lewicy Demokratycznej planuje protesty także w innych miastach przez które ma przebiegać droga S-5, przede wszystkim w Bydgoszczy.
Politycy Platformy Obywatelskiej uważają, że ten protest był niepotrzebny, gdyż w piątek na konferencji prasowej realizację kujawsko-pomorskiego odcinka drogi ekspresowej S-5 w najbliższych miesiącach zadeklarowała wicepremier Elżbieta Bieńkowska.
Słowa pani premier nie robią jednak większego wrażenia zarówno na protestujących działaczach lewicy oraz na pośle PiS Kosmie Złotowskim – Problem jest taki, że rząd Prawa i Sprawiedliwości wpisał budowę drogi ekspresowej S-5 jako zadanie kluczowe do 2012 roku. Później przyszła Platforma Obywatelska z minister Bieńkowską i to zadanie wykreślił. Dlatego ostatnie obietnice PO nie mają zbyt dużej wagi, mam tylko nadzieję, że ta inwestycja powstanie prędzej, a nie później.