We wtorek minęło dokładnie 10 lat od śmierci płk. Ryszarda Kuklińskiego. Postaci tragicznej, która musiała podejmować wiele trudnych decyzji, przez co to nazwisko kojarzy się kontrowersyjnie. Sześć lat temu bydgoscy radni jego imieniem uczcili jeden z wiaduktów, na którym postawiono tablicę z życiorysem Kuklińskiego, dość szybko została ona jednak zniszczona przez wandali.
Idąc wiaduktem płk. Ryszarda Kuklińskiego (nad trasą W-Z) w ostatnich dniach można było zobaczyć wiele kwiatów, które postawiono w tym miejscu 11 lutego, dokładnie w 10-tą rocznicę śmierci pułkownika. Na tablicy poświęconej Kuklińskiemu znajduje się jego podobizna, która została zniszczona, w taki sposób, że nie wygląda ona zbyt estetycznie.
Problem ten poruszył na ostatniej sesji Rady Miasta radny PiS Michał Krzemkowski, który interpelował w tej sprawie do prezydentów miasta. Uzyskał krótką odpowiedź od zastępcy prezydenta Łukasza Niedźwieckiego, który obiecał do końca miesiąca przywrócić godność tej tablicy.
O postaci płk. Ryszarda Kuklisńkiego w ostatnim czasie znowu zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą filmu Władysława Pasikowskiego pt. ,,Jack Strong”, który poświęcony jest Kuklińskiemu.
Jako wysoko postawiony oficer ludowego wojska Kukliński obawiając się wybuchu III wojny światowej zaczął przekazywać tajne informacje Układu Warszawskiego Amerykanom. Z tego powodu środowiska związane z SLD zarzucają mu zdradę. Dla większości Polaków jest on jednak bohaterem, gdyż jego działalność przyczyniła się do upadku Związku Radzieckiego.