Zapewne Janusz Palikot nie spodziewał się , że posiedzenie jego klubu poselskiego jest transmitowane za pośrednictwem strony internetowej Sejmu oraz utrwalane, stąd też pozwolił sobie na dość szczere wypowiedzi dotyczące marketingu, co może kosztować jego partię utratę poparcia przed najbliższymi wyborami.
– Wczoraj każdy mógł zrobić karierę, w szczególności Dorota Gardias, za co zastała przeze mnie ochrzaniona – komentował zachowanie swojej partii Janusz Palikot w związku z protestem rodziców niepełnosprawnych dzieci w Sejmie, co było niewykorzystaną okazją na zdobycie dodatkowego poparcia dla Twojego Ruchu.
– Jeżeli dzisiaj do porozumienia nie dojdzie, a nie dojdzie. Chyba, że Tusk przyniesie w walizkach pieniądze od Putina za Krym, jeśli to się nie zdarzy, to te osoby się nie zgodzą na zawarcie jakichkolwiek porozumień, bo one Tuskowi nie wierzą. Więc ta sprawa będzie ciągnęła się dalej – wyjaśniał na zebraniu partyjnym w Sejmie Palikot – To była nieprawdopodobna sytuacja zrobienia sobie kampanii do Parlamentu Europejskiego, albo zrobienia kariery w polskiej polityce.
Te sytuację będą się powtarzały. Jeżeli Tusk da tym osobom te pieniądze to jutro przyjdą tu nauczyciele, a pojutrze lekarze – uczulał działy Twojego Ruchu Janusz Palikot.
Komentarz redakcji:
Wydawać się może, że zachowanie Janusza Palikota jest skandaliczne, znając realia polskiej polityki nie stało się jednak nic nadzwyczajnego, gdyż tego typu dyskusje na posiedzeniach partyjnych to norma. Dzisiaj działalność partii opiera się bowiem o marketing polityczny.
Pechem Palikota jest jednak to, że nagranie z tego spotkania dotarło do opinii publicznej, na dodatek każdy może je odsłuchać na oficjalnej stronie internetowej Sejmu. Stąd też w ostatecznym rozrachunku może to koalicję Twój Ruch – Europa Plus zaboleć wizerunkowo przy najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego.