W poniedziałek zostaną odsłonięte kolejne Bydgoskie Autografy przy ulicy Długiej. Jedną z osób wyróżnionych będzie lokomotywa wyborcza bydgoskiej Platformy Obywatelskiej w wyborach do Sejmiku.
Doktor Zbigniew Pawłowicz na pewno zasługuje, aby znaleźć się w gronie wybitnych bydgoszczan. Ku temu nie mam najmniejszych wątpliwości, ale mój niesmak budzi to, że zostanie on uhonorowany na tydzień przed wyborami, w których sam startuje. Zapewne pojawią się komentarze, że odsłonięcie tego autografu będzie częścią kampanii wyborczej PO i będą to opinie w pewnym sensie uzasadnione. Być może pojawią się też wypowiedzi negatywne o doktorze Pawłowiczu z niektórych środowisk, czego też należy się spodziewać. Ogólnie mówiąc, sprawa będzie budzić kontrowersje.
I tutaj zastanawiam się tylko – po co to wszystko? Bo jak by nie można przesunąć tej uroczystości o 2 tygodnie do przodu. W przeszłości odbywała się ona przecież nawet i w grudniu.
Doktor Pawłowicz na bilbordach wyborczych pojawia się wspólnie z prezydentem Rafałem Bruskim.