Wroński: Władza oderwała się tak mocno rzeczywistości, że nie ma pojęcia o problemach mieszkańców

Samorządowa kampania wyborcza rozpocznie się dopiero za kilka tygodni, Ruch Nowy Inowrocław przygotowuje się do nie jednak już dzisiaj, po przez organizacje cyklicznych spotkań z mieszkańcami miasta. W opinii kandydata na prezydenta Inowrocławia Marcina Wrońskiego obecny włodarz ma przewagę nad swoimi rywalami w postaci mediów ratuszowych, ostatecznie jednak w jego opinii może się wszystko zdarzyć.

W ostatnim czasie dość głośno o Nowym Inowrocławiu za sprawą spotkań z mieszkańcami. Z jakim idziecie celem do wyborów?

Marcin Wroński: Inowrocław to nie tylko Solanki. Powinniśmy postawić na przemysł, bo tylko on da miejsca pracy i powstrzyma emigrację zarobkową. Na spotkaniach konsultujemy z mieszkańcami nasze propozycje programowe. Chcemy żeby to był nasz wspólny program i maksymalnie pokrywał się z potrzebami inowrocławian.

 

Po tych spotkaniach jakie widzicie największe potrzeby inowrocławian?

Największym problemem jest prawie 25% bezrobocie, niedoinwestowanie osiedli kosztem parku zdrojowego i stan infrastruktury technicznej. Władza oderwała się tak bardzo od rzeczywistości, że nie ma pojęcia jakie są problemy i potrzeby mieszkańców.

 

Faworytem jest jednak obecny prezydent Ryszard Brejza. Panuje w mieście takie przeświadczenie, że nikt inny nie jest przygotowany merytorycznie do kierowania Inowrocławiem.

Jego przewaga polega na tym, że ma media, które zbudował za pieniądze podatników. Będąc wiceprezesem Agencji Rynku Rolnego w Warszawie zarządzałem budżetem 10 krotnie większym niż budżet naszego miasta, więc nie wiem skąd takie przeświadczenie. Analizują 12 lat rządów prezydenta Brejzy wątpię w jego merytoryczne przygotowanie. Dług miasta wzrósł ponad dwukrotnie i ubyło 6 tysięcy mieszkańców.