Na wiecu przed bydgoskim ratuszem w listopadzie ubiegłego roku były prezydent Bydgoszczy twierdził, że wśród radnych Platformy Obywatelskiej, którzy chcieli zmienić nazwę mostu mającego wcześniej nosić im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego nastąpiło zdziczenie. Zapewne jeszcze jakiś czas temu młody celebryta polityczny Łukasz Kulpa zarzuciłby mu, że ,,onanizuje się Smoleńskiem”. Przy najbliższych wyborach samorządowych obaj panowie będą raczej współpracować pod jednym sztandarem.
Łukasz Kulpa rozpoczynał swoją przygodę z polityką jako asystent społeczny posłanki PO Iwony Kozłowskiej. 9 kwietnia na swoim profilu Facebook-owym stwierdził, że dzień później czyli w 2 rocznicę katastrofy smoleńskiej środowiska prawicowe będą się onanizować tą katastrofą, co w jego opinii było – bardziej obrzydliwe od stosunku człowieka ze zwierzęciem. Z racji jego współpracy z posłanka Kozłowską temat natychmiast podchwyciły media ogólnopolskie dając młodemu 5 minut sławy, choć zapewne nie tej pozytywnej. Dość szybko ze współpracy z młodym Kulpą wycofała się posłanka Kozłowska. Wielokrotnie młody działacz robił z siebie ofiarę walki o wolność słowa.
Dombrowicz na listopadowym wiecu w obronie Lecha Kaczyńskiego jako patrona mostu
Przed rokiem gościem uroczystości rocznicowych w 3 rocznicę katastrofy smoleńskiej na Starym Rynku przybył obecny kandydat na prezydenta Konstanty Dombrowicz. Ten sam polityk brał udział w obchodach także w roku 2011. Z kolei jeden z liderów komitetu wyborczego Dombrowicza Bogdan Dzakanowski w ostatnim czasie wywieszał nielegalnie tablicę z napisem ,,Most im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego”. Czy w opinii Kulpy było to ,,onanizowanie się Smoleńskiem”? To pytanie retoryczne.
W środę Dzakanowski i Kulpa ramię w ramię wyrywali chwasty na Rondzie Grunwaldzkim w ramach akcji prowadzonej przez komitet Porozumienie Dombrowicza.
Dzakanowski z Kulpą razem wyrywają chwasty w ramach akcji KWW Porozumienie Dombrowicza