Startujący w wyborach samorządowych Ruch Nowy Inowrocław na konferencji prasowej negatywnie ocenił transparentność życia publicznego w mieście i zapowiedział podjęcie walki o zmianę obecnej sytuacji, którą określa wręcz jako patologiczną.
– W naszej ocenie władza powinna pozwalać patrzeć sobie na ręce zarówno w zakresie spraw bieżących, przeszłych jak i planów na przyszłość. Tylko władza autorytarna nie ujawniała większości swoich działań, albo też przedstawiała opinii społecznej ich nieprawdziwy obraz – informuje kandydat na prezydenta Inowrocławia Marcin Wroński. W jego opinii podstawą zdrowego funkcjonowania mechanizmów samorządowych jest pełna transparentność działań władzy publicznej.
Wroński wraz z radnym powiatowym Sławomirem Szeligą mówił o tym, że z jednej strony dziennikarze i radni nie zawsze mogą liczyć na uzyskanie informacji publicznej, zaś z drugiej strony ratusz utrzymuje za pieniądze podatników swoje media, których koszty utrzymania nie są w pełni jawne.
Nowy Inowrocław jest za stworzeniem publicznego rejestru umów zawieranych przez jednostki i przedsiębiorstwa miejskie. Każdy obywatel ma prawo wiedzieć jak są wydawane jego pieniądze i czy nie są przeznaczane na finansowanie znajomych władzy. Dodatkowo tak jak w Sejmie czy w Bydgoszczy w internecie miałyby być publikowane wydruki z imienną informacją, jak w danej sprawie głosowali radni na sesji Rady Miejskiej.
– Wykonywanie władzy to rodzaj usługi, jaką zlecają mieszkańcy. Dlatego musimy przeciwdziałać tworzeniu się prywatnych folwarków w jej obrębie – podsumowuje Wroński.