W niedzielę bydgoszczanie wybiorą skład Rady Miasta Bydgoszczy nowej kadencji. Większość miejskich radnych zabiegać będzie o reelekcję, są jednak tacy, o których już dzisiaj wiemy, że w bydgoskiej radzie nie zasiądą. Trójka z nich zabiega o to, aby móc reprezentować Bydgoszcz w Sejmiku.
Michał Krzemkowski – Od momentu odejścia posła Piotra Króla z Rady Miasta pełnił funkcję przewodniczącego komisji rewizyjnej. Obecnie jest liderem listy PiS do Sejmiki w okręgu nr 1 (Miasto Bydgoszcz).
Włodzisław Giziński – W tej kadencji zasłynął z tego, że jako jedyny z radnych PO głosował przeciwko wyrażeniu zgody na zawarcie wspólnego ZIT z Toruniem. Nie kandyduje w tych wyborach.
Roman Jasiakiewicz – Uzyskał najlepszy wynik do Rady Miasta w listopadzie 2010 roku. Obecnie startuje nr 2 na liście SLD Lewicy Razem do Sejmiku w okręgu nr 1.
Maciej Grześkowiak – Z racji innych obowiązków służbowych często opuszcza obrady Rady Miasta. Mandat uzyskał z listy Konstantego Dombrowicza Miasto dla Pokoleń. Obecnie kandydat PO do Sejmiku z miejsca nr 5 w okręgu nr 1.
Maciej Eckardt – Mandat pełnił zaledwie kilka miesięcy po śmierci Felicji Gwincińskiej. Nie kandyduje w tych wyborach.
Ryszard Zawiszewski – Mandat objął w trakcie kadencji, z powodu złego stanu zdrowia w ostatnich miesiącach nie uczestniczył w pracach bydgoskiego samorządu. W tych wyborach nie kandyduje.
Ostatnie posiedzenie Rady Miasta Bydgoszczy odbędzie się we wtorek, czyli już po wyborach.