Na prośbę węgierskich środowisk kibicowskich publikujemy apel przygotowany przez portal ,,Ultras Liberi” przed meczem Polska – Węgry w hokeju.
Drodzy Polscy kibice!
W imieniu największego węgierskiego portalu kibicowskiego “Ultras Liberi” oraz jego czytelników i wszystkich węgierskich fanów podróżujących w sobotę do Krakowa, chcemy pozdrowić i powitać wszystkich fanatyków sportu w Polsce. Jak zwykle, jedziemy do Polski tak jakby była naszą drugą ojczyzną i do Krakowa – miasta królów i papieża Jana Pawła II – które dzięki naszej wspólnej historii jest bliskie naszym sercom. Dziękujemy organizatorom za ten fantastyczny tydzień, bowiem miasto Kraków dołożyło wszelkich starań, aby setki węgierskich fanów hokeja na lodzie mogły się dobrze bawić. Każdy, kto spędził w Krakowie cały tydzień ma bardzo dobrą opinię o turnieju, i wraca z najlepszymi wspomnieniami na temat polskiej gościnności.
Sobotni mecz pomiędzy Polską i Węgrami ma duże znaczenie i będzie decydować o kilku sprawach: który z naszych krajów zakwalifikuje się do światowej elity. Dwóch aspirujących, a tylko jedno miejsce. Jedni będą odczuwali ogromną radość, zaś inni będą płakali. Ale w tym czasie najważniejszym elementem polsko-węgierskiej przyjaźni będzie to, że zawsze odczuwamy smutek z tragedii jednych i zawsze czujemy radość z sukcesy drugich. To nie zmieni się po sobocie: oczywiście chcemy ostatecznego zwycięstwa naszej drużyny, ale w przypadku zwycięstwa polskiej drużyny nie będziemy o nie zazdrośni.
Zbliżający się mecz będzie niezapomnianym wydarzeniem w bogatej historii sportowej naszych narodów. Istnieją tysiące więzi pomiędzy Polakami i Węgrami, dotyczące naszej historii, muzyki, kultury czy ekonomii; mamy swoją wspólną przeszłość i przyszłość. W ciągu ostatnich 10-15 lat sport stał się jedną z kolejnych ważnych sfer współpracy, ponieważ zawiązywane są coraz silniejsze i poważniejsze relacje pomiędzy fanami klubów z Polski i Węgier. Mamy więc dziesiątki przykładów oficjalnych i nieoficjalnych przyjaźni pomiędzy polskimi i węgierskimi grupami kibiców. Często odwiedzamy się nawzajem na świętach narodowych i meczach. “Ultras Liberi” zawsze promowała podobne postawy i będzie to robić w przyszłości.
Korzystając z okazji jaką jest sobotni mecz, chcieliśmy wzmocnić sportową przyjaźń polskich i węgierskich kibiców i wyrazić nasze pragnienie, jakim jest nawiązanie nowych kontaktów i ich dalsza kontynuacja. Polsko-Węgierska przyjaźń nie jest tylko pustym frazesem, przybitym w pubie albo na imprezie, ale czymś znacznie poważniejszym i ciągle żywym. Dzięki braterskim relacjom Węgrzy będą lepszymi Węgrami, a Polacy lepszymi Polakami. Podtrzymujmy tą tradycję, przekażmy ją swoim dzieciom i nie pozwólmy, aby ktokolwiek i kiedykolwiek ją zakłócił. Odrzućmy wszelkie różnice pomiędzy nami i nie pozwólmy, aby kiedykolwiek nas rozdzieliły.
W ostatnich latach, my, Węgierscy kibice – podobnie jak Polacy – jesteśmy obiektem represji ze strony rządu, których jak dotąd nie doświadczyliśmy na taką skalę. Nie możemy normalnie oglądać naszych drużyn i przebywać na stadionach, a sektory dla grup ultras są puste – to decyzja wszystkich największych grup na Węgrzech. Stale musimy stawiać czoła ograniczeniom, pozostajemy poza naszymi stadionami, a nasza przyszłość jest niepewna. Pomimo wszelkich trudności i wyzwań, węgierski ruch kibicowski nadal istnieje, żyje i wciąż ma duży potencjał, o czym przekonacie się już w sobotni wieczór. Prosimy o Waszą solidarność i wsparcie w walce z przeciwnościami i możecie liczyć, że z pewnością odwdzięczymy się tym samym. Razem jesteśmy silniejsi, a nawet jeśli nie powstrzymamy ich szaleństw, razem możemy robić z nich głupców, podobnie jak robiliśmy to z komunistami zanim upadł ich system. Obecnie mamy do czynienia z innego rodzaju komunizmem, który promuje wolność, wskazując rodziny i dzieci jako priorytet, ale w rzeczywistości chce on zamknąć nasze usta, pozbyć się naszych flag i wreszcie odrzeć nas z duszy i godności. Nie możemy na to pozwolić, bo nie jesteśmy takimi ludźmi.
Na końcu chcieliśmy skorzystać z okazji, aby przypomnieć o naszych i waszych przyjaciołach, których nie ma pośród nas i o naszych i waszych kolegach, którzy znajdują się za kratami i nie mogą być w sobotę na trybunach razem z nami. Musimy o nich zawsze pamiętać i nigdy o nich nie zapominać.
Polska i Węgry – na zawsze razem!
Powodzenia w sobotnim meczu!