Beata Kempa donosi do prezesa Kaczyńskiego na inowrocławskich działaczy PiS



Czy struktury PiS w powiecie inowrocławskim powinny zaniechać krytyki koalicji PO z Solidarną Polską dla dobra kraju? – tak przynajmniej sugeruje na antenie Radia Maryja prawa ręka Zbigniewa Ziobro Beata Kempa, która zapowiedziała, że napisze skargę na działaczy Prawa i Sprawiedliwości z Kujaw.

 

W dniu 16 czerwca na antenie ,,Rozmów niedokończonych” Radia Maryja gościli posłowie Solidarnej Polski Beata Kempa i Patryk Jaki. Rozmawiano o sukcesie wspólnego kandydata Andrzeja Dudy, ale też o przyszłości, w tym o zbliżających się wyborach parlamentarnych.

 

– Będziemy musieli powiedzieć wprost nie układom – mówił stanowczo poseł Patryk Jaki.

 

Pod koniec audycji zadzwonił jeden ze słuchaczy, który przedstawił się jako sympatyk prawicy z Inowrocławia i oburzył się na postawę działaczy PiS z tego miasta: radnego powiatu Jerzego Gawędy, radnego miejskiego Macieja Basińskiego oraz Magdaleny Basińskiej. Chodziło o konferencję prasową miejskich struktur PiS już po wyborach prezydenckich, na której wyrażono oczekiwanie określenia się przez inowrocławskie struktury Solidarnej Polski, czy chcą iść ze Zjednoczoną Prawicą, czy z Platformą Obywatelską skupioną wokół prezydenta Ryszarda Brejzy, gdzie ta partia obecnie jest w koalicji, dzięki czemu lider struktur partyjnych Ireneusz Stachowiak pełni funkcję zastępcy prezydenta.

 

Posłanka Beata Kempa nie kryła oburzenia – Jest mi znana ta sytuacja, jestem nią oburzona – podkreślała Kempa zarzucając działaczom PiS rozbijanie zjednoczenia na prawicy – Prawica jest centralnie zjednoczona i powinno dziać się także oddolnie. Ja rozumiem różne napięcia, różne ambicje, gdybyśmy my mieli myśleć na poziomie centrali ambicjonalnie, to byśmy się pewnie pozabijali.

 

– Jeżeli ktoś ma w sercu Polskę, i reformy, i ma jeden cel – odsunąć Platformę Obywatelską od władzy, to nie będzie jątrzył, ale będzie szukał porozumienia – moralizowała Kempa – To jest poniżej krytyki (…) zobowiązuje się, że przekaże również na piśmie to prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, tak jak przekazałam to już prezesowi Zbigniewowi Ziobro.

 

– Chcemy aby Polacy dali szansę również szeroko pojętemu obozowi Zjednoczonej Prawicy i każdy kto podniesie na to rękę będzie musiał ponieść konsekwencje, albo niech sobie odpowie na pytanie dokąd zmierza i co mu chodzi? Czy o prywatny interes i czy abyśmy rozmawiali i rozmawiali razem. My tutaj prosimy ludzi, rodziny Radia Maryja, rozmawiają z nami, pełni entuzjazmu, pozytywnej energii. I co oni mają powiedzieć na takie obrazki lokalnych działaczy – atakowała działaczy PiS, krytykujących koalicję jej partii z PO, Beata Kempa.

 

Każdy obserwator życia politycznego w Inowrocławiu zauważy zapewne, że podział pomiędzy miejskimi strukturami PiS w tym mieście i Solidarną Polską jest dość duży. Kilka miesięcy temu radny Maciej Basiński na sesji Rady Miejskiej zarzucał prezydentowi Ryszardowi Brejzie, że oszukuje bezrobotnych inowrocławian, gdyż media informują o tym kto obejmie dane stanowisko, zanim oficjalnie zostanie rozpisany konkurs o pracę. W tym momencie siedzący obok prezydenta Brejzy, jego zastępca z Solidarnej Polski Ireneusz Stachowiak reagował uśmiechem na wystąpienie radnego PiS-u.

 

Przed wyborami samorządowymi, na październikową konwencję PiS przyjechał specjalnie do Inowrocławia europoseł Andrzej Jaworski z Gdańska, aby wyrazić oburzenie, że Solidarna Polska wystawiając konkurencyjną wobec PiS listę do Rady Powiatu, osłabia Zjednoczą Prawicę i wspiera skupioną wokół prezydenta Brejzy Platformę Obywatelską – Ci, którzy dzisiaj idą z Platformą Obywatelską, którzy nie są na naszych listach do powiatu, do miasta, to nie jest żadna prawica. To są osoby, które bardzo często udają prawicą. Nie można iść z ludźmi, którzy przegłosowali podwyższenie wieku emerytalnego do 67 roku życia, nie można iść ludźmi, którzy zadłużyli naszą ojczyznę.

 

Wystąpienie europosła Andrzeja Jaworskiego (z października 2014):

{youtube}ZTdtIhL13UY{/youtube}

 

Wybory do Rady Powiatu wygrało zdecydowanie PSL.

 

– Z tego się tylko cieszą nasi przeciwnicy i będą to rozgrywać. Po co? – spuentowała swoją wypowiedź na antenie toruńskiej rozgłośni Beata Kempa.

 

Do sprawy będziemy wracać, w szczególności, że wszystko wskazuje na to, że w intrygi zamieszani mogą być także działacze PiS-u. Wkrótce opublikujemy także całe nagranie z ,,Rozmów niedokończonych”.