Bliskie spotkanie z kulturą sarmacką



We wtorkowy poranek, 1 kwietnia 2015 roku w Bydgoskim Zakładzie Doskonalenia Zawodowego przy ulicy Fordońskiej odbyła się „żywa lekcja historii”, którą poprowadzili członkowie grupy rekonstrukcji historycznej Sarmackie Dziedzictwo.

 

 Już od godziny dziewiątej uczniowie wraz z nauczycielami zebrali się gromadnie w sali konferencyjnej by tam nie tylko dowiedzieć się ciekawych rzeczy na temat historii Polski, ale także móc zapoznać się z kulturą materialną I Rzeczypospolitej. Grupa Sarmackie Dziedzictwo z Bydgoszczy przybliżyła tematy związane z XVII wieczną kulturą polską, zachodnią i wschodnią tego okresu.

 

– Rzeczpospolita Obojga Narodów to takie nasze pięć minut historii. Byliśmy państwem od morza do morza, prowadziliśmy trzy wojny na raz, nie wpuszczaliśmy wroga w granice naszego kraju. Byliśmy państwem, które dokonywało cudów militarnych, takich o których czytała cała ówczesna Europa. Oprócz tego, że byliśmy potęgą militarną to byliśmy również potęgą kulturową. W tamtym czasie kształtowaliśmy trendy kulturowe, byliśmy wykształconym, oczytanym, czystym i myjącym się społeczeństwem– powiedział na wstępie Krzysztof Kozłowski z Sarmackiego Dziedzictwa, nauczyciel historii i Wiedzy o Społeczeństwie z III Liceum Ogólnokształcącego.

 

 

 

 

To jednak nie był zwykły, nudny wykład. Uczniowie zostali ubrani w stroje miedzy innymi szlacheckie, żołnierskie i piechoty. Całe spotkanie przebiegło w wesołej atmosferze. Chętne osoby mogły spróbować swoich sił w walce na palcaty, sami również ładowali armatę.

 

„Żywe lekcje historii” są innym rodzajem podania historii niż w muzeum czy w szkole. A co najważniejsze są prowadzone przez ludzi, którzy znają ten temat „od kuchni”, ponieważ pokazują po prostu to czym żyją na co dzień.

 

 

– Nauczyciel na lekcji nie ma takich środków, jak na przykład stroje, przedmioty codziennego użytku czy broń. Taka forma zajęć jest ważnym składnikiem świadomości historycznej ponieważ mało osób interesuje się historią dlatego „żywe lekcje historii” wychodzą do ludzi. Każdy uczestnik takich zajęć obcuje z żywą historią, może ją poczuć, dotknąć, przymierzyć strój lub sam spróbować ładowania armaty czarnoprochowej czy strzelania z łuku. „Żywe lekcje” historii są prowadzone przez pasjonatów, ludzi, którzy żyją tymi sprawami. – dodał Dariusz Chojnacki z Sarmackiego Dziedzictwa.