Zdaniem prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego Sejmik podjął pośpiesznie uchwały dotyczące ochrony krajobrazu, aby zdążyć przed wejściem w życie nowej ustawy, która wymagałaby podejmowania partnerskich uzgodnień z samorządami. Bydgoski ratusz uchwały Sejmiku ocenia jako zawierające poważne błędy oraz mogące szkodzić interesom nie tylko miasta, ale też bydgoszczan posiadających działki na obszarze objętym ich oddziaływaniem.
Sejmik decyzję w tej sprawie podjął w ubiegły poniedziałek. Szerzej pisaliśmy o tym – Sejmik nie raczył wysłuchać nawet przedstawicielki Miasta Bydgoszczy
– Zmienia się prawo i za niecały tydzień inaczej wyglądać będzie procedura uzgadniania taki planów – tłumaczył bydgoskim dziennikarzom dzisiaj prezydent Rafał Bruski – Widać tutaj olbrzymi pośpiech. Według mnie chciano wprowadzić te plany przed wejściem nowej ustawy. Ta ustawa powstała jednak po to, aby były partnerskie relację pomiędzy samorządami przy uzgadnianiu planów – komentuje.
Przypomnijmy, że przewodniczący Sejmiku Ryszard Bober z PSL, nie zgodził się nawet na wniesienie autopoprawki marszałka Piotra Całbeckiego, co stawia w złym świetle demokrację wojewódzką, gdyż to mogło opóźnić w jego opinii publikację uchwał w dzienniku urzędowym.
– Kieruje do pani wojewody wniosek o zbadanie zgodności z prawem tych uchwał – zapowiedział prezydent Bruski.
Przyjęte przez Sejmik uchwały zakazują budowania nowych obiektów w odległości 100 metrów od brzegów zbiorników wodnych. Utrudnić to może dalsze zagospodarowanie Myślęcinka, ale też okolic ulic Opławieckiej i Smukalskiej, gdzie znajduje się wiele domków jednorodzinnych. W rezultacie wartość wielu działek może gwałtownie spaść, na czym będą poszkodowani ich właściciel.
– Będą paradoksy prawne – ocenia dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej Anna Rembowicz-Dziekciowska. Nowe uchwały Sejmiku są bowiem niezgodne z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Niemożliwa będzie też budowa kładki dla pieszych w Smukale.
Zdaniem Rembowicz-Dziekciowskiej od 11 września obowiązywać będzie ustawa, która uniemożliwiłaby Sejmikowi nakładanie tak daleko idących zakazów.
Prezydent zapowiedział, że jeżeli wojewoda nie uchyli tych uchwał, to miasto wystąpi na drogę sądową. W opinii dyrektor MPU uchwały Sejmiku mają wady formalne, bowiem nie ma zgodności treści z załączonymi mapkami.