Takie drwiące z włodarza Inowrocławia pytanie pojawia się w kuluarach nie tylko inowrocławskich dość często. Sekretarz miasta na ostatniej sesji poinformował, że koszt podróży prezydenta na spotkanie z Bronisławem Komorowskim w Katowicach, które odbyło się 14 lutego, na którym to prezydencki związani z PO udzielili mu poparcia, kosztował inowrocławian ok. 350 zł. Ta kwota jednak ledwo na paliwo by wystarczyła.
Przez kilka tygodni inowrocławski ratusz nie chciał nam udzielić odpowiedzi na dokładne zapytanie o koszty, a gdy na sesji Rady Miejskiej wyjaśnień domagali się radni, to sekretarz miasta Piotr Strachanowski podał orientacyjną kwotę.
W dniu 14 lutego w Katowicach był także prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, którego koszt podróży był ponad dwukrotnie większy. Bydgoski ratusz podaje, że na samo paliwo wydano 430,46 zł, gdy Bydgoszcz od Inowrocławia nie jest aż tak daleko położona i oba urzędy posiadają podobne samochody służbowe. Dodatkowo prezydent Bydgoszczy otrzymał 60 zł z tytułu delegacji służbowej. Czy prezydent Brejza delegację pobrał? Natomiast kierowca pracował w sobotę za darmo?
Na te pytania inowrocławski ratusz zapewne nie będzie chciał odpowiedzieć, co nie oznacza, że nie należy o to głośno pytać.