Wojewodą kujawsko-pomorskim był niecałe 6 miesięcy w 2006 roku. Na giełdzie nazwisk kandydatów na przyszłego wojewodę, znajduje się też Józef Ramlau, który zabiega o wsparcie struktur toruńsko-włocławskich PiS.
Wczoraj pisaliśmy, iż jednym z poważniejszych kandydatów na funkcję wojewody jest wiceburmistrz Kruszwicy Mikołaj Bogdanowicz. Dość poważnie zainteresowany tę funkcją jest też były wojewoda Józef Ramlau, obecnie związany z Brodnicą, który także ma mieć dość duże szansę na to stanowisko.
Przed rokiem kandydował bezskutecznie na funkcję burmistrza Brodnicy i radnego województwa.
Zdaniem radnego wojewódzkiego Romana Jasiakiewicza, wojewoda powinien być z Bydgoszczy, w celu zapewnienia równowagi politycznej w województwie, skoro marszałek obecnie reprezentuje Toruń.
W Bydgoszczy i nie tylko coraz głośniej mówi się ,że wojewodą Kujawsko-pomorskim zostanie wiceburmistrz Kruszwicy. Byłaby to kolejna porażka naszego Miasta. Stąd pytanie do Pana Posła Tomasza Latosa i Jego Ugrupowania: czy uzasadniony jest niepokój Bydgoszczan? – napisał w niedzielę na Facebook-u Jasiakiewicz.
Oficjalnej odpowiedzi Roman Jasiakiewicz nie uzyskał, w kuluarach działacze PiS mówią natomiast, że każdy scenariusz jest możliwy.
Najpoważniejszym kandydatem z miasta Bydgoszczy wydaje się radny Marek Gralik, ale bydgoskie struktury PiS nie są już zgodne. Poseł Tomasz Latos ma być bowiem zwolennikiem Bogdanowicza z Kruszwicy.