Dziewięć dni dano firmom na przygotowanie oferty dotyczącej dużej kampanii reklamowej z zakresu promocji ekologii. Na dodatek postępowanie przeprowadzono na początku lipca, czyli w okresie urlopowym. Pod koniec czerwca Rada Miasta skierowała do Komisji Rewizyjnej zlecenie zbadania tego przetargu. Można odnieść jednak wrażenie, że komisja za bardzo nie rozumie, dlaczego ma zbadać akurat ten przetarg.
W dniu 2 lipca ubiegłego roku w BIP Urzędu Miasta ukazało się ogłoszenie przygotowania kampanii reklamowej. Termin składania wniosków mijał 10 lipca, ostatecznie wydłużono go o 24 godziny.
Na piątkowym posiedzeniu Komisji Rewizyjnej dowiedzieliśmy się, że łącznie złożono 9 ofert. Najkorzystniejsza złożona została przez firmę ReMedia na 194 tys. zł.
– Komisja wybrała tę ofertę, gdyż jedynym kryterium była cena – wyjaśnia Adam Musiała, kierownik Referatu Zarządzania Gospodarką Odpadami Komunalnymi.
Radni zasiadający w Komisji Rewizyjnej dyskutowali w piątek na wiele tematów, ale do kwestii związanej z krótkim terminem realizacji zamówienia nikt nie nawiązywał, choć to była główna przyczyna skierowania tej sprawy do zbadania. Za to dyskutowano np. o tym, że odpady wielkogabarytowe zalegając na ulicach psują miejski krajobraz.
Pozwoliłem zatem sam zadać pytanie w tej kwestii, do czego odniósł się także kierownik Musiała – To nie był w mojej ocenie skomplikowany przetarg. Firmy zajmujące się produkcją spotów nie mają problemu z oszacowaniem kosztów – wyjaśniał.
Komisja ma wydać w tej sprawie opinie, która następnie trafi pod obrady Rady Miasta, co raczej szybko nie nastąpi, gdyż radny Bogdan Dzakanowski oczekuje przekazania radnym wcześniej szerszej dokumentacji przetargowej.
Dodatkowe wątpliwości budzić może sens finansowania edukacji ekologicznej z pieniędzy budżetu miasta, gdy dość duże środki na ten cel pochodziły z Unii Europejskiej, w ramach dofinansowania budowy spalarni odpadów.
Problemy z kworum
Posiedzenie komisji opóźniło się o ponad 30 minut. Wszystko za sprawą małej frekwencji wśród radnych. Zapewne jedną z głównych przyczyn takiego stanu rzeczy była kampania wyborcza, w którą zaangażowani są niektórzy miejscy rajcy. Świecką tradycją Komisji Rewizyjnej stało się nieprzychodzenie na nią jej wiceprzewodniczącego radnego Mateusza Zwolaka