Paweł Skutecki, lider listy Pawła Kukiza wyraził dzisiaj publiczne poparcie dla utworzenia metropolii bydgoskiej, ale zaznaczył przy tym, że nie może być ona celem samym w sobie, gdyż zgodnie z ustawą o związkach metropolitarnych nie będzie niosła samorządom zbyt wielu korzyści. Jej utworzenie mogłoby być jednak krokiem w kierunku nowego podziału administracyjnego kraju, z województwem bydgoskim.
Zdaniem Skuteckiego utworzenie metropolii bydgoskiej nie będzie sprawą tak prostą jak mówią to politycy PO i PiS. O utworzeniu związku metropolitarnego będzie decydować bowiem zgodnie z ustawą o związkach metropolitarnych Rada Ministrów, a ta z kolei będzie opierać się o Koncepcję Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030, która zakłada dwubiegunową metropolię bydgosko-toruńską w kujawsko-pomorskim.
Kandydat ruchu Pawła Kukiza zapowiedział, że jak zostanie wybrany posłem, to będzie dążył do zmian w KPZK 2030, na co może pojawić się szansa, gdy utworzony zostanie rząd PiS, który planuje większy nacisk położyć na rozwój polski powiatowej, a mniejszy na metropolie. Realizacja tych zamierzeń Prawa i Sprawiedliwości będzie wymagała przebudowy KPZK 2030, co zdaniem Skuteckiego dla Bydgoszczy może być szansą. Skutecki zaznaczył jednak, że nie wierzy w deklaracje polityków PiS obiecujących metropolię bydgoską, gdyż program tej partii to przede wszystkim rozwój polski powiatowej.
Druga ważna kwestia zdaniem Skuteckiego to dokumenty unijne. W Nomenklaturze Jednostek Terytorialnych na poziomie NUTS3 od 2007 roku Bydgoszcz i Toruń statystycznie tworzą jeden podregion. Wcześniej były to osobne podregiony. Zmiana tego podziału zależna jest o rządu, czym Skutecki jako poseł zamierza się zająć.