Niepokój opóźniającą się nowelizacją pakietu onkologicznego wyraził w Sejmie poseł Tomasz Latos. Wiceminister zdrowia Piotr Warczyński z kolei dawał do zrozumienia, że nowelizacja ustawy nie jest potrzebna, a wystarczy wydanie tylko nowych rozporządzeń.
– Zespół pod kierownictwem dr Zbigniewa Pawłowicza pracował od czerwca do lipca. Panie ministrze – gdzie jest ta nowelizacja? – zadawał pytanie w sprawach bieżących poseł Tomasz Latos – Dziesiątki tysięcy chorych ludzi czeka nie na to, aż minister się w końcu namyśli i przygotuje rozporządzenie, które od niego tylko zależy, ale oczekują bardziej kompleksowych zmian. Pakiet onkologiczny to jest ustawa, przyjmowana na tej sali, w tej izbie, od I czytania procedowania.
Latos oczekiwał konkretnej deklaracji od rządu – Warto, abyście państwo zadeklarowali, czy przygotowaliście te wnioski, kiedy te wnioski będziecie realizować i czy jeszcze w tej kadencji przygotowujecie ustawy, na którą oczekują polscy pacjenci?
Odpowiedzi na pytanie udzielał wiceminister Piotr Warczyński – Bardzo się cieszę, że to pytanie pan poseł zadał. Oczywiście jest pakiet onkologiczny korygowany, dość długo trwały rozmowy z praktykami i chciałbym powiedzieć, że do zmiany tego pakietu wcale nie jest potrzebna zmiana ustawy. Wystarczającą zmianą będzie zmiana rozporządzeń Ministra Zdrowia i Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Właśnie dlatego powstała taka konstrukcja tego pakietu, aby można go w ten sposób korygować – tłumaczył.
Zdaniem ministra Warczyńskiego – Pakiet onkologiczny spełnił swoje zadanie, dlatego że 97 wszystkich procedur w pakiecie onkologicznym jest realizowanych w określonym terminie do 9 tygodni. W pewnych aspektach mógł być on uciążliwi dla lekarzy i szpitali, dlatego wprowadzamy te korekty, które dotyczą zakresu pakietu onkologicznego, jak i jego wewnętrznego funkcjonowania. Tych zmian jest sporo i obejmują ono trzy rozporządzenia.
Z wypowiedzią przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia polemizował jednak inny z posłów PiS Czesław Hoc – Do pakietu onkologicznego wkradł się właśnie rak i co gorsza zaczyna wzrastać bo ma pożywkę. Po pierwsze kosmiczna biurokracja, przybywa rubryk do wykonania, całkowicie jest pominięta morfologia, która jest kluczowa w leczeniu laka, radioterapia paliatywna nieobjęta osobnym finansowaniem, jeden schemat postępowania ze wszystkimi nowotworami, brak zapłaty za kolejne transfuzję krwi w białaczce. Pakiet jest źle skonstruowany.