Łuczniczka Bydgoszcz nadal zawodzi

W ostatnim meczu w 2015 roku siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz przegrali na wyjeździe z Cuprum Lubin 0:3. 

 

Mecz na południu Polski miał być dla bydgoskich siatkarzy szansą na przełamanie po wysokiej przegranej w fatalnym stylu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 0:3. Siatkarze Łuczniczki grali też o utrzymanie posady dla swojego szkoleniowca, gdyż Piotr Makowski miał w ostatnich spotkaniach podnieść styl gry swojej drużyny. – W szatni Łuczniczki kompletnie nie ma atmosfery, a zespół jest kompletnie rozbity – tłumaczy nam osoba związana z bydgoskim klubem. 

 

I to było bardzo dobrze widać podczas sobotniego starcia w Lubinie. Bydgoszczanie tylko w pierwszym secie byli w stanie nawiązać skuteczną walkę z wyżej notowanym przeciwnikiem. Do drugiej przerwy technicznej po ataku Michała Ruciaka, to Łuczniczka prowadziła 16:15.  Dobra postawa w ataku Wojciecha Włodarczyka i błędy w obronie bydgoszczan pozwoliły Cuprum na objęcie kilkupunktowego prowadzenia. 

 

Później oglądaliśmy już tylko popis jednej drużyny. Lubinianie z każdą akcją w drugim i trzecim secie powiększali swoją przewagę, a wyrównany był zazwyczaj tylko początek partii. Fatalną grę w bloku bydgoszczan wykorzystywał znakomicie pod siatką Mateusz Malinowski, a ciągle swojej formy nie może odnaleźć powracający po kontuzji Jakub Jarosz, który był niezmiennie blokowany przez lubinian.  

 

Zawodnicy Łuczniczki nadal więc zawodzą swoich kibiców. Czy zarząd klubu podczas nadchodzącej przerwy zdecyduje się na zmianę szkoleniowca? Łuczniczka po pierwszej części sezonu zajmuje zaledwie dwunaste miejsce.  

 

Cuprum Lubin – Łuczniczka Bydgoszcz 3: 0 (25:21, 25:19, 25:20)

 

Cuprum: Malinowski, Pupart, Bohme, Włodarczyk, Możdżonek, Łomacz, Rusek (libero) oraz Kaczmarek, Romać.

 

Łuczniczka: Nowakowski, Klinkenberg, Jarosz, Radke, Ruciak, Kosok, Bonisławski (libero) oraz Murek.

 

MVP: Wojciech Włodarczyk