Marsz w hołdzie pomordowanym w Łagiewnikach



Fot: Marzena Stróżyk

Dwieście osób wzięło udział w piątkowym marszu upamiętniającym ofiary zbrodni dokonanej 76 lat temu przez hitlerowców na łagiewnickich polach pod Kruszwicą.

 

24 września 1939 roku Niemcy wyprowadzili na łagiewnickie pola niewinnych Polaków, którym kazano wykopać 15 metrowe groby, w których stracono kilkadziesiąt osób. Gnojowski z Kruszwicy zdążył przed śmiercią wykrzyczeć – ,,Niech żyje Polska”.

 

Później tłumaczono, że była to egzekucja przestępców. Niemcy odebrali zatem tym ludziom nie tylko życie, ale także i godność.

 

W piątek z inicjatywy Nadgoplańskiego Towarzystwa Historycznego i parafii pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Kruszwicy, parafii p.w. św. Piotra i Pawła w Kruszwicy i Narodowej Krusziwcy, zorganizowano I Marsz Patriotyczny do Łagiewnik, drogą którą 76 lat temu przebyli niewinni kruszwiczanie.

 

 

Mariusz Łęczycki z Patriotycznej Kruszwicy podkreślał, że bez pamięci o przeszłości nie ma przyszłości – W całym współczesnym świecie historia jest jedynym punktem stałym.

 

O zbrodni w Łagiewnikach się wciąż mówi jednak niewiele, a świadomość o niej w regionie jest dość mała. Obok pomnika w Łagiewnikach zorganizowano w piątek także Mszę Świętą.