Oficjalnie w II turze Andrzej Duda uzyskał 51,55% poparcia i w sierpniu obejmie urząd Prezydenta Rzeczypospolitej. Kampania wyborcza już za nami, na Kujawach znajduje się jednak jej wiele symboli.
W województwie kujawsko-pomorskim silniejsza jest Platforma Obywatelska, stąd też wygrał u nas Bronisław Komorowski. Na piątkowym wiecu Komorowskiego w Toruniu marszałek Piotr Całbecki obiecywał, że kujawsko-pomorskie przesądzi o jego reelekcji. Kilkadziesiąt minut później Komorowski udał się do bydgoskiej PESA, gdzie otrzymał ciepłe poparcie od europosła Janusza Zemke z SLD, co nie spodobało się wielu działaczom tej partii. Komorowski wchodząc na hale montażową mijał na wyświetlaczu napis hasło ze swojej kampanii #bronekmusisz, pod którym znajdowało się logo PESA.
Dzień później w ciszy wyborczej prezydent Rafał Bruski, wraz z minister Teresą Piotrowską i posłanką Grażyną Ciemniak sadzili w Alei Ossolińskich w Bydgoszczy Dąb Wolnej Ukrainy. Nie było to wydarzenie stricte związane z kampanią wyborczą, lecz ciągłe nawiązywanie do polskiej wolności, gdy hasło Bronisława Komorowskiego to – Prezydent naszej wolności – mogło takie skojarzenia wywoływać. Z racji ciszy wyborczej, żadnemu dziennikarzowi, nie wolno było jednak tego tak komentować.
W niedzielę było wielkie oczekiwanie na wyniki, o godzinie 13 pod Nakłem głosował Marszałek Sejmu Radosław Sikorski, minister Piotrowska głosowała w Bydgoszczy, robili to publicznie, mając jeszcze uśmiechnięte miny. Sikorski wieczorem był już w Warszawie, gdzie odbywał się oficjalny wieczór wyborczy Komorowskiego.
Wieczorem okazało się, że cisza wyborcza z powodu incydentu pod Bielsko-Białą zostanie wydłużona do godziny 22:30, ale wystarczyło wejść na Facebook-a, aby się domyślić wyników. Działacze PO umieszczali wpisy, że będzie to zły wieczór i noc.
Obwodnice także miały swoją rolę
Kampanie w roku 2010 Bronisław Komorowski kończył w Inowrocławiu, gdzie obiecał w towarzystwie ówczesnego premiera Donalda Tuska budowę obwodnicy tego miasta. Obwodnica za chwilę będzie budowana na pełnych obrotach, choć w tej kampanii wyborczej wpisała się raczej z powodu pewnej wpadki, w którą prezydenta Komorowskiego wciągnęli inowrocławscy sztabowcy, bardziej negatywnie i mogła mieć wpływ na jego ostateczną porażkę wyborczą.
Niedaleko dalej na południe gościł już po I turze kandydat Andrzej Duda. Burmistrz Kruszwicy Dariusz Witczak zasugerował, że mieszczący się nieopodal Mysiej Wieży czakram może przynieść szczęście, a lokalna tradycja mówi, że jak się obieca obwodnicę na Kujawach, to się wygrywa wybory, nawiązując tutaj do roku 2010. Witczak następnie zasugerował obiecanie Dudzie obwodnicy Kruszwicy. Wywołało to uśmiech u wszystkich uczestników wiecu, ale Andrzej Duda tej obietnicy nie złożył. Wybory jednak wygrał – czyżby była to sprawka czakramu?
Niedaleko Mysiej Wieży znajduje się kamień przedstawiający ludzką postać, nazywany czakramem. Jego pochodzenie w tym miejscu nie zostało wyjaśnione, hindusi wierzą natomiast, że czakramy wydzielają pozytywną energię.