Poseł pyta co będzie jak PESA nie zdąży?

Fot: Mateusz Włodarczyk

Do końca roku trzeba rozliczyć z Unią Europejską inwestycje z zakończonej już perspektywy finansowej. W przypadku nierozliczenia inwestycji grozi utrata dotacji, na czym stracić może Bydgoszcz czekająca na nowoczesne tramwaje Swing. Poseł Paweł Skutecki prosi o pilną informację w tej sprawie wicepremier Mateusza Morawieckiego.

Oczywiście, gdyby zgodziła się na to Komisja Europejska, okres rozliczenia można by o kolejne miesiące wydłużyć. Kilkanaście dni temu pojawiły się informacje, że polski rząd planuje podjąć takie rozmowy we współpracy z innymi państwami Europy Środkowej, w tym z Rumunią, gdzie zacofanie w realizacji projektów jest największe. Od tego momentu nie pojawiły się nowe informacje.

 

Bydgoski poseł Paweł Skutecki chciał zadać w tej sprawie Ministrowi Rozwoju, w randze wicepremiera, Mateuszowi Morawieckemu zapytanie w sprawach bieżący. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński uzgodnił jednak, że klub Kukiz15 może zadać tylko jedno pytanie na posiedzenie. Skutecki liczy zatem, że jego zapytanie w tej sprawie zostanie przez ministra potraktowane z najwyższym priorytetem.

 

Z moich informacji wynika, że poza spółką Intercity, na tramwaje czekają miasta: Bydgoszcz, Toruń, Łódź i Kraków. Nie ma pewności, czy uda się zdążyć ze wszystkimi kontraktami do końca grudnia, dlatego pozwalam się zapytać jakie działania podjął polski rząd w celu wydłużenia tego okresu rozliczeniowego w Komisji Europejskiej? Jakie widzą Państwo szanse na pozytywną decyzję Brukseli w tej sprawie? – napisał Skutecki do Morawieckiego.

 

Dodatkowo parlamentarzysta dopytuje, czy będzie szansa jeszcze wykorzystać fundusze na rozwój infrastruktury kolejowej, których do tej pory nie zdążyliśmy wydatkować (mowa o perspektywie finansowej 2007-2014).

 

Obecna sytuacja niepokoi niektórych bydgoskich radnych opozycji. Przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rafał Piasecki wyraża niepokój, że Bydgoszcz stracić może duże pieniądze na zakup tramwajów.