Dzisiaj urzędowanie rozpoczyna prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda. W swoim pierwszym orędziu zaapelował do Polaków o wzajemny szacunek, co można odebrać jako chęć zakończenia odbywającej się w polskim społeczeństwie od wielu lat wojny polsko-polskiej.
O godzinie 10:00 w Sejmie rozpoczęło się posiedzenie Zgromadzenia Narodowego, połączonych izb Sejmu i Senatu, które poprowadzili marszałkowie: Małgorzata Kidawa-Błońska i Bogdan Borusewicz.
Po odegraniu hymnu państwowego, prezydent Andrzej Duda w obecności parlamentu, ustępującego prezydenta Bronisława Komorowskiego i zaproszonych gości wygłosił rotę ślubowania – Obejmując z woli narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będą strzegł niezłomnie godności narodu, niepodległości i bezpieczeństwa państwa, a dobro ojczyzny i pomyślność obywateli, będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem. Tak mi dopomóż Bóg.
Kolejną częścią Zgromadzenia Narodowego było wygłoszenie orędzia przez zaprzysiężonego prezydenta.
– Jestem niezwykle wzruszony – rozpoczął od tych słów wystąpienie prezydent Andrzej Duda, który następnie dziękował wszystkim przybyłym za obecność. Wśród gości Zgromadzenia Narodowego znaleźli się m.in. byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski.
Prezydent Duda nawiązał do postaci zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, z którym niegdyś blisko współpracował – Wtedy obok niego dojrzewałem do polityki. Polityki rozumianej jako troska o dobro wspólne, w znaczeniu dobra narodu, dobra państwa, sprawiedliwego państwa, w którym wszyscy obywatele traktowani są równo, które broni słabszych i nie musi bać się silnych. Mogę powiedzieć, że ta droga, która wtedy się rozpoczęła, o której mówiłem w mojej kampanii, na spotkaniach z rodakami, doprowadziła mnie tutaj, bo to oni wybrali mnie na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, który dziś obejmuje.
Nowy prezydent zapowiedział, że zamierza wypełnić swoje zobowiązania wyborcze – Uczynię wszystko żeby nie zawieść tych oczekiwań, dotrzymam zobowiązań wyborczych, choć wielu w to wątpi. Jestem człowiekiem niezłomnym i dużej wiary, wierzę, że to można uczynić.
Za podstawowe swoje cele uważa podwyższenie kwoty wolnej od podatku oraz obniżenie wieku emerytalnego – Wierzę, że będę miał ku temu poparcie społeczne, ale też w tej wysokiej izbie.
– Zacznijmy odbudowywać wspólnotę. Ludzie marzą o takiej wspólnocie jaka powstała w latach 80-tych, gdy powstała Solidarność. Dlatego mówię dzisiaj do ludzi o różnych poglądach, różnym światopoglądzie, wierzących i niewierzących – proszę o wzajemny szacunek – apelował prezydent Andrzej Duda – Proszę o to, abyśmy szanowali swoje prawa, oczywiście bez narzucania ich innym. Proszę, abyśmy umieli się szanować, mówię to tutaj w sali sejmowej do polskich polityków, mówię to także do siebie. Chciałbym, abyśmy budowali wzajemny szacunek, bo to on powinien być podstawą wspólnoty. Tylko wtedy, gdy jesteśmy wspólnotą, to jesteśmy naprawić Polskę.
W orędziu prezydenta pojawiła się też problematyka Polaków na kresach wschodnich. Duda mówił o wielkim wyzwaniu dla państwa polskiego, aby umożliwić tym osobom powrót do ojczyzny oraz o potrzebie wspierania Polonii za granicą, aby młode pokolenie czuło się tam Polakami.