Jeżeli propozycja prezydenta Rafała Bruskiego wejdzie w życie, to osoby, które nie korzystały z biletów miesięcznych przez okres ostatnich dwóch lat, będą mogli w czerwcu bilet sieciowy kupić za – 45 zł (ulgowy 22,5 zł). Zgodę na takie posunięcie będą musieli wyrazić jednak wcześniej radni.
Celem tej inicjatywy ma być przekonanie nowych klientów do korzystania z usług komunikacji zbiorowej w mieście.
– Liczę, że bilet nowego pasażera przekona kolejnych bydgoszczan do podróżowania komunikacją miejską. Warto z niego korzystać, ponieważ w ciągu ostatnich lat w transporcie publicznym wprowadziliśmy szereg korzystnych zmian – wyraża nadzieje prezydent Rafał Bruski.
Z punktu widzenia czysto marketingowego wydaje się to dobre posunięcie miasta, ale może to się nie spodobać tym, którzy przez ostatnie dwa lata lojalnie kupowali ,,sieciówki” w normalnej cenie. Dlatego zapewne wśród radnych podjęta zostanie burzliwa dyskusja.
Kilka tygodni temu podobną akcję przeprowadził prywatny przewoźnik kolejowy Arriva, który właścicielom samochód zaproponował tygodniowy bilet na wybranej trasie za symboliczną opłatą.