Od tygodnia prowadzone są akcje protestacyjne w naszym województwie. W czwartek rolnicy zapowiadają protest w Sępólnie Krajeńskim pod starostwem powiatowym. Ubiegłotygodniowa blokada drogi krajowej nr 5 w Żninie dała się we znaki kierowcom.
Decyzja Rosji o przedłużeniu embarga na polskie mięso zapewne podyktowana była względami politycznymi, w związku z napiętą sytuacją międzynarodową. Cierpią na tym najbardziej rolnicy, którzy zdecydowali się wyjść na ulicę. Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza uważa, że sytuacja na lokalnym rynku wieprzowiny jest tragiczna.
Według danych GUS nasze województwo jest specyficzne jeżeli chodzi o strukturę przetwórstwa mięsnego – ponad połowę z 441,4 tys. ton wyprodukowanego w kujawsko-pomorskim mięsa stanowiła wieprzowina.
Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza szacuje, że w naszym województwie funkcjonuje około 30 tys. gospodarstw produkujących wieprzowinę.
W kolejnych dniach rolnicy planują protest w Lipnie, a jeżeli sytuacja się nie poprawi, zmasowaną akcję pod Urzędem Wojewódzkim w Bydgoszczy.