Z racji okresu przedświątecznego przez Stary Rynek przechodziło w sobotnie południe wiele osób. Mając przy tej okazji ciekawe widowisko, z jednej strony osoby utożsamiające się z Komitetem Ochrony Demokracji i z Unią Europejską protestowały przeciwko polityce rządu, równocześnie odbywała się manifestacja patriotyczna zwolenników rządu i prezydenta Andrzeja Dudy. Tych pierwszych było zdecydowanie więcej. Oba zgromadzenia przebiegały w miarę spokojnie – nie dochodziło do incydentów.
Komitet Obrony Demokracji przyciągnął ponad tysiąc osób, wśród których znalazł się poseł Nowoczesnej Michał Stasiński, kilku bydgoskich radnych PO oraz zastępca prezydenta Anna Mackiewicz. Obok biało-czerwonych flag, widoczne były też symbole Unii Europejskiej. Wznoszono okrzyki w obronie wolności mediów oraz domagano się przestrzegania prawa przez rząd Beaty Szydło. Bezpośrednie zarzuty wobec rządu dotyczyły ograniczania niezależności Trybunału Konstytucyjnego.
Drugiej manifestacji przewodniczył radny PiS Krystian Frelichowski. Oficjalnie kontrmanifestacja ta odbywała się pod hasłem ,,Stop targowicy” – Pokażmy, że nas będzie więcej – pisano w zaproszeniach. W rezultacie udało się przyciągnąć na bydgoską starówkę, jak wyliczył sam Frelichowski, tylko 240 osób. Optycznie było zatem doskonale widać, iż przeciwników rządu manifestowało więcej od jego zwolenników. Wśród broniących polityki rządu znalazła się posłanka Ewa Kozanecka i kilku radnych. Zgromadzeniu towarzyszył śpiew pieśni patriotycznych, wyrażano również solidarność z prezydentem Andrzejem Dudą. Obecny radny Stanisław Grodzicki wyjaśniał nam, że rząd Beaty Szydło chce odpolitycznić Trybunał Konstytucyjny, co spotyka się z oporem wielu środowisk, które atakują rząd.