Pucharowe nudy na Gdańskiej



Zawisza Bydgoszcz po bezbarwnym meczu zremisował ze Śląskiem Wrocław w pierwszym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski. 

Słaby mecz, bez dopingu, szaro i smutno – tak jeden z kibiców podsumował wtorkowy pojedynek ze Śląskiem Wrocław w pierwszym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski. I rzeczywiście tak raczej było, gdyż przede wszystkim w pierwszej połowie obie drużyny skupiły się głównie na obronie własnej bramki. Goście do przerwy oddali dwa strzały na bramkę gospodarzy. Bydgoszczanie ani jednego. 

 

– My jesteśmy zadowoleni z tego rezultatu. W defensywnie zagraliśmy praktycznie całkowicie nowym składem. Dobre wrażenie pozostawił po sobie młody Marko Banović. W drugiej połowie gra się bardziej otworzyła i z obu stron mieliśmy jakieś akcje – podkreślił bramkarz gospodarzy Damian Węglarz. 

 

Właśnie po przerwie to on miał najwięcej pracy w bydgoskim zespole. Kilkakrotnie musiał pokazywać swoją klasę przy strzałach piłkarzy Śląska i stratach piłki swoich defensorów. W 68. minucie po błędzie Kamila Drygasa skrzydłowy Marcel Gecov przegrał pojedynek sam na sam z wychowankiem Zawiszy. W samej końcówce z trudem wybronił strzały Jacka Kiełba. 

 

Bydgoszczanie we wtorek nie stworzyli sobie praktycznie ani jednej dobrej okazji. Jedyne zza pola karnego zmarnował znajdujący się w fatalnej dyspozycji Giorgi Alawerdaszwili. 

 

Zawisza Bydgoszcz – Śląsk Wrocław 0:0

 

Składy:

 

Zawisza Bydgoszcz: Damian Węglarz – Sebastian Kamiński, Marko Banović, Piotr Stawarczyk, Damian Ciechanowski, Maciej Kona (46′ Wasił Panajotow), Kamil Drygas, Jakub Smektała, Giorgi Alawerdaszwili, Jakub Łukowski (84′ Sylwester Patejuk), Szymon Lewicki (63′ Arkadiusz Gajewski).

 

Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek – Piotr Celeban, Adam Kokoszka, Mariusz Pawelec, Kamil Dankowski (77′ Paweł Zieliński), Krzysztof Danielewicz, Marcel Gecov (77′ Peter Grajciar), Tomasz Hołota, Krzysztof Ostrowski, Flavio Paixao, Michał Bartkowiak (66′ Jacek Kiełb).

 

Żółte kartki: Ciechanowski (Zawisza) oraz Pawelec (Śląsk).

 

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).