Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła aneks do porozumienia ZIT, który pozwoli uruchomić środki finansowe w ramach tego związku. Radni opozycji krytykowali prezydenta, ale nikt nie zagłosował przeciw. 18 radnych było ,,za”, zaś 4 się wstrzymało.
Na początku debaty nad tym punktem zastępca prezydenta Łukasz Niedźwiecki przedstawił założenia porozumienia. Podkreślał on silną pozycję Bydgoszczy – na czele Zarządu ZIT staje prezydent Bydgoszczy, w Komitecie Sterującym ZIT jest on współprzewodniczącym razem z prezydentem Torunia. Aneks wprowadza zapis, że prezydent Bydgoszczy jednoosobowo tworzy Instytucje Pośredniczącą ZIT, czyli jest tak naprawdę liderem związku. Mniej śmiało zastępca prezydenta mówił już o tym, że wybór projektów do dofinansowania będzie trzeba konsultować z Urzędem Marszałkowskim.
Niedźwiecki przewiduje, że Bydgoszcz uzyska około 142,3 mln euro, czyli 603 mln zł. Są to kwoty przypuszczalne, gdyż mimo wszystko potrzebne będą konkursy.
– Uważamy za wielką porażkę brak odrębnego ZIT dla Bydgoskiego Obszaru Funkcjonalnego. Okazuje się, że to co było możliwe w województwie lubuskim w przypadku Gorzowa Wielkopolskiego i Zielonej Góry, nie możliwe było już w przypadku Bydgoszczy i Torunia. Winę za to ponosi rząd koalicyjny PO – PSL, który narzucił takie rozwiązanie, pomimo braku takich oczekiwań ze strony Komisji Europejskiej. Winę za to ponosi za to też prezydent Rafał Bruski – grzmiał z mównicy w imieniu radnych Prawa i Sprawiedliwości radny Marek Gralik, po czym stwierdził, że nie ma innej możliwości jak zagłosować dzisiaj za przyjęciem aneksu, aby nie stracić tych pieniędzy – Nie traktujemy tego porozumienia jako żadnego kroku w kierunku tworzenia metropolii bydgosko-toruńskiej – podkreślał, po czym zapowiedział, że jego klub nie zagłosuje przeciwko. Sam Gralik był za.
Wiceprzewodniczący Rady Miasta Jan Szopiński odniósł się natomiast do kwestii nie poinformowania radnych przez europosła Tadeusza Zwiefkę przed rokiem, że dwa ZIT-y były jednak możliwe – Dlaczego wtedy nie wyciągnęliście na biurko informacji, którą mieliście, którą otrzymał przewodniczący bydgoskiego PO Tadeusz Zwiefka, że Unia Europejska niczego nie narzuca? Wtedy wprowadziliście wszystkich w błąd.
Z tym, że bydgoski samorząd mógł zostać wprowadzony w błąd przed rokiem zgodził się przewodniczący Rady Miasta Zbigniew Sobociński.
– Chciałbym podkreślić w tym miejscu konstruktywną rolę opozycji – argumentował fakt głosowania za radny Rafał Piasecki z PiS.
Prezydent Niedźwiecki zgodził się z radnym Gralikiem, że dla Bydgoszczy ZIT ma służyć tylko wykorzystaniu dodatkowych środków finansowych i nie ma planu dążenia do metropolii bydgosko-toruńskiej.
Tyle, że przegłosowany dzisiaj aneks dopisuje jako zadanie ZIT dążenie do bliższej integracji samorządów tworzących Bydgosko-Toruński Obszar Funkcjonalny. Szersze odniesienie Łukasza Religi jutro na Portalu Kujawskim.