W lutym na sesji Rady Miejskiej radny PiS Maciej Basiński poruszył problem niekorzystnego naliczania opłat za usługi wodno-kanalizacyjne komunalnej spółki wobec firmy R&S International Bussines, właściciela zatrudniającego ponad stu inowrocławian huty szkła Irena. Radny cieszy się z rozwiązania tego problemu, ale ubolewa, że Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji przeprowadziły na niego atak personalny.
Radny Maciej Basiński na posiedzeniu Rady Miejskiej Inowrocławia wyraził się krytycznie o tym, że podlegające ratuszowi PWiK nie potrafi dojść do porozumienia z pracodawcą, który zatrudnia ponad stu pracowników, na terenie o dość wysokim bezrobociu i nalicza mu w sposób nie do końca sprawiedliwy opłaty. Chodzi o to, że huta Irena płaciła według normalnej taryfy dla odbiorców wody pitnej, gdy na wskutek procesów hutniczych paruje około 40% wykorzystywanej wody. Miesięcznie to miało kosztować przedsiębiorstwo kilka tysięcy złotych więcej. Huta na warunki te jednak przystała, gdyż wstrzymanie procesów przemysłowych niosłoby znacznie wyższe straty.
Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji kilka dni później poinformowało w odpowiedzi na wystąpienie radnego, że trwają już rozmowy w celu uwzględnienia reklamacji właściciela huty.
Ponadto w tym piśmie można było odczytać – Ze względu na zaistniałą sytuację prosimy o nieposługiwanie się niesprawdzonymi lub wręcz nieprawdziwymi informacjami, które wprowadzają w błąd opinię publiczną i mogą negatywnie wpływać na wizerunek naszej firmy.
Do tego personalnego ataku radny Maciej Basiński odniósł się w czwartek na konferencji prasowej wyjaśniając, że w swoim wystąpieniu opiera się o pisma otrzymane z firmy R&S International Bussines. Radny zadał też publicznie pytanie, w którym miejscu w jego interpelacji znalazła się nieprawda.
– Jestem zaskoczony treścią odpowiedzi pana prezesa na moją interpelację ponieważ liczyłem na to iż sprawa zostanie pozytywnie załatwiona pomiędzy zainteresowanymi stronami. Myślałem, że pan prezes zainteresuje się fakturami i ich ewentualną korektą. Nie sądziłem natomiast, że pan prezes zajmie się moją skromną osobą – mówił w czwartek radny Maciej Basiński.
Władze miejskie Prawa i Sprawiedliwości w Inowrocławiu zamierzają zwrócić się do prezydenta Ryszarda Brejzy z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego kierownictwo spółki komunalnej w taki sposób zwraca się do radnych.