Rząd chce wydłużyć termin rozliczania funduszy unijnych. To szansa dla PESA



Ministerstwo Rozwoju będzie przekonywać Komisję Europejską do przedłużenia terminu rozliczenia dotacji z perspektywy 2007-2013 do połowy przyszłego roku. Byłaby to wielka szansa dla PESA Bydgoszcz, która nie wyrabia się z zamówieniami, które powinny być zrealizowane do końca bieżącego roku. Podobny postulat prezentuje rząd Rumunii.

O tym, że PESA walczy z czasem zdają sobie sprawę nawet w Brukseli. Bydgoska firma buduje tabor dla PKP Intercity, województwa mazowieckiego oraz kilku polskich miast. Wszystko dotuje Unia Europejska, a ta wymaga aby wszystko było odebrane i rozliczone do końca 2015 roku. Pozostał więc niecały miesiąc.

 

Z jednej strony PESA narażona jest na wysokie kary umowne, ale z drugiej jej klienci mogą stracić milionowe pieniądze z Unii Europejskiej. Władze Krakowa i Łodzi przysłały do Bydgoszczy swoich pracowników, aby pomóc PESA w konstrukcji tramwajów. Niepokoi się też bydgoska opozycja, gdyż dla naszego miasta budowane są z dotacji unijnej tramwaje Swing.

 

Wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński spotkał się w ubiegłym tygodniu z przedstawicielami: Bułgarii, Chorwacji, Czech, Grecji, Hiszpanii, Litwy, Portugalii, Rumunii, Słowacji, Słowenii, Włoch i Węgier – czyli krajami, które mogą być zainteresowane przedłużeniem okresu rozliczeniowego. W najgorszej sytuacji znajduje się Rumunia, gdzie zapóźnienia w realizacji programów unijnych są największe.

 

Nieoficjalnie mówi się o zabiegach, o wydłużenie okresu rozliczeniowego do czerwca 2016 roku. Komisja Europejska może okazać się jednak nieugięta.