Duże emocje panowały na sali sejmowej w momencie, gdy marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska poddała pod głosowanie poprawkę posła Antoniego Mężydły z Torunia, która miała narzucić już na szczeblu ustawowym narzucenie Bydgoszczy metropolię. Ostatecznie Mężydło nie przekonał jednak do swoich racji większości Sejmu.
Jako pierwszy głos zabrał poseł Łukasz Krupa – Przyszłe metropolie zgodnie z rządowymi dokumentami powinny opierać się na oddolnej współpracy. Poseł Mężydło chce narzucić Bydgoszczy metropolie odgórnie.
Następnie na mównice wszedł poseł Antoni Mężydło – Jest taka tradycja, że w poprawkach regionalnych nie obowiązuje dyscyplina klubowa. Nasz klub (od redakcji PO) dyscyplina w tym głosowaniu nie obejmuje, apeluje o to samo do pozostałych klubów.
Mężydło straszył parlament, że bez tej poprawki Bydgoszcz stworzy metropolie bez Torunia, a to zrujnuje rządowe dokumenty.
Posłanka Anna Bańkowska z SLD podkreślała – Do tej pory na skutek uporu Torunia nie udało się wynegocjować żadnych rozwiązań dotyczących tworzenia metropolii.
Wiceminister Paweł Olszewski zawnioskowało zwołanie przerwy i odbycie posiedzenia przez Konwent Seniorów – Składam wniosek formalny o chwilę przerwy i zwołanie Konwentu Seniorów, aby wyjaśnić pewne kwestie posłowi Mężydle, który widocznie ich nie rozumie.
Jeszcze przed przerwą głos zabrał minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki – Bez tej poprawki związek metropolitarny może powstać. Na Boga nie czyńmy tego drogą ustawową.
Po przerwie pierwszy na mównicy pojawił się poseł Piotr Król – Bydgoszcz to nie jest miasto gorszego Boga. Chcemy mieć takie same prawa jak Gdańsk czy Poznań.
Do toruńskich racji próbował przekonywać jeszcze m.in. poseł Tomasz Lenz.
– Był już kompromis, ale pan poseł Mężydło swoją poprawką go popsuł. Ta poprawka popsuje jeszcze badziej tą trudną współpraca – zauważył poseł Eugeniusz Kłopotek z PSL.
Za poprawką posła Mężydły było 111 posłów, przeciw 260, a 40 się wstrzymało.