Komisje sejmowe rekomendują przyjęcie poprawki zakładającej odgórnie metropolię bydgosko-toruńską



Po godzinie 20:00 w czwartek zebrały się połączone: Komisja Administracji i Cyfryzacji oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, aby ocenić poprawki do projektu ustawy o związku metropolitarnym. Wcześniej bowiem na posiedzeniu plenarnym, podczas II czytania tej ustawy, poseł Antoni Mężydło złożył poprawkę, która ma odgórnie narzucić metropolię bydgosko-toruńską.

Czytaj o debacie plenarnej – Poseł Mężydło złożył poprawkę, aby ożenić Bydgoszcz z Toruniem.

 

– Ten przepis istniał, którą poprzednik pana ministra obecnego wprowadził ze względów merytorycznych, z powodu, że koncepcje zagospodarowania kraju oraz dokumenty sejmiku wojewódzkiego określają – bo ta poprawka dotyczy tylko województwa kujawsko-pomorskiego – jeżeli dwie te stolice, siedziba Wojewody i Urzędu Marszałkowskiego będą wchodziły w skład związku metropolitarnego – mówił na posiedzeniu połączonych komisji poseł Antoni Mężydło.

 

Przedstawiciel rządu odniósł się do kwestii:

Niezależnie od brzmienia przepisu zawartego w poprawce. Podczas ustalania obszaru delimitacji związku metropolitarnego rząd jest zobowiązany do brania pod uwagę zarówno Koncepcje Przestrzennego Zagospodarowania Kraju, jak i planu zagospodarowania województwa. Ta poprawka jedynie w sensie formalnym sprawi, że nie będzie można postąpić inaczej jak w określony poprawkę, ale te dokumenty programowe i tak muszą być brane pod uwagę. To zależy zatem od państwa posłów, czy należy to wprowadzać w tak ostrej formie, czy też pozostawić do decyzji autorowi rozporządzenia.

 

– Ten przepis takiej treści jest zupełnie nie po polsku – zarzucał błędy stylistyczne poseł Piotr Król z PiS – Z praktycznego punktu widzenia my już o tym rozmawialiśmy. Jeżeli zostanie ona przyjęta, to miasto Bydgoszcz będzie jedynym miastem w Polsce, które nie będzie miało możliwości decydowania na jakich zasadach chce być częścią obszaru metropolitarnego.

 

– Poseł Mężydło chce doprowadzić do sytuacji, gdy miasto 200 tys. czyli Toruń, ponownie ponawiam pytanie, czy jest w jakimkolwiek państwie w Europie miasto liczące niecałe 200 tys. mieszkańców, które tworzy metropolie, zmusza Bydgoszcz ustawa, żeby musiała utworzyć metropolię tylko i wyłącznie z Toruniem. Moim zdaniem jest to niekonstytucyjne – kontynuował Król, wyrażając już swoje wątpliwości merytoryczne – Rozumiem, że to ktoś to na kolanie pisał. Składam wniosek o absolutne nieprzyjmowanie tej poprawki.

 

Króla zaatakował wówczas poseł Tomasz Szymański z Torunia (PO) – Pośle Król my mówimy tutaj przede wszystkim o konkurencyjności województwa kujawsko-pomorskiego wobec innych metropolii. My mówimy o całym województwie kujawsko-pomorskim, które liczy 2 mln mieszkańców.

 

Szymański zadał pytanie – Czy Koncepcja Przestrzennego Zagospodarowania Kraju zobowiązuje do utworzenia metropolii w kujawsko-pomorskim na bazie duopolu?

 

Posła Króla krytykował też poseł Zbigniew Sosnowski z Torunia (PSL)

 

Po stronie Króla stanął natomiast poseł Przemysław Czarnecki z Wrocławia (PiS) – Ta poprawka wprowadza kuriozalną sytuację, która zmusza jedno miasto do wejścia w interes z drugim, a może być nie zainteresowane. Nie róbmy jakiś wyjątków, jeżeli oba te organizmy miejskie będą miały ochotę współpracować na równych zasadach to proszę bardzo, nikt im tego nie broni, ale takie przymuszanie to nie tędy droga.

 

Głos zabrał także poseł Jacek Brzezinka z PO, który był przewodniczącym komisji nadzwyczajnej, która pracowała nad ustawą o związkach metropolitarnych merytorycznie – Na toku prac wątek bydgoko-toruńśki się nie pojawiał. Staraliśmy się szukać ramowe rozwiązanie. Cała koncepcja tej ustawy polega na tym, że tworzymy pewne ramy tworzenia związków metropolitarnych.

 

Podkreślał on wielokrotnie, że ustawa ma dać tylko ramy, a nie nic narzucać.

 

Poseł Czesław Sobierajski z PiS stwierdził, że ten konflikt pokazuje, że błędem jest robienie na siłę metropolii i powinniśmy pierw pilotażowo stworzyć tylko metropolię na Śląsku.

 

Przedstawiciel rządu do dyskusji odniósł się:

Nie ma stanowiska rządu czy Toruń i Bydgoszcz stworzą razem metropolie. Wiemy jak brzmią projekty zapisów regulujących kryteria jak powstają metropolie. Te dokumenty nie obligują rządu literalnie.

 

Padło sformułowanie, że samorządy powinny z rządem ustalać na drodze consensusu powstanie metropolii, a nie powinna ich kształtu regulować konkretna ustawa.

 

Następnie toruńscy posłowie zadawali kolejne pytania:

– Czy ta ustawa pozwala utworzyć metropolię bydgoską? – pytał toruński polityk PO Tomasz Sobierajski.

– Co się stanie ze strategią wojewódzka jeżeli Sejmik już wydzielił alokację finansową na Toruń i Bydgoszcz? – pytał poseł Zbigniew Sosnowski z PSL (komentarz redakcji: dowiedzieliśmy się, że mamy jakąś rozdzieloną już alokacje środków).

 

– Według Strategii Rozwoju Kraju może powstać tylko metropolia bydgosko-toruńska, chyba, że zmienią się dokumenty strategiczne – odpowiedział poseł Marek Łapiński z Wrocławia (PO).

 

Odpowiedź przedstawiciela rządu była natomiast bardziej zdystansowana:

Nie sądzę, aby na posiedzeniu komisji mógłbym rozstrzygać tak ważkie kwestie. Związki funkcjonalne pomiędzy tymi miastami wymagają analizy i oceny samych samorządów jak ta delimitacja ma wyglądać.

 

Musi być wola 70% miast na prawach powiatu. Trudno powiedzieć, czy 70% gmin poza Bydgoszczą byłaby zainteresowana w udziale w metropolii bez udziału Torunia. Trudno to dzisiaj rozstrzygać.

 

Za pozytywną opinią połączonych komisji poprawki posła Mężydło głosowało 12 posłów, przeciw było 9, zaś 3 wstrzymało się od głosu.

 

Głosowanie wszystkich poprawek planowane jest na piątek w okolicy godziny 10:00.

 

Treść poprawki:

Jeżeli w województwie, na obszarze którego ma zostać utworzony związek metropolitarny, siedziby wojewody i sejmiku województwa są w różnych miastach na prawach powiatu, związek metropolitarny może zostać utworzony, jeżeli w jego skład wchodzą oba te miasta.