Działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważają, że prezydent Rafał Bruski podejmuje nieprzemyślane decyzje, które mogą doprowadzić do upadku Polonii Bydgoszcz oraz zniszczyć zbudowane wokół marki Zawiszy doskonałą strukturę szkoleniową. Zdaniem byłego posła Grzegorza Gruszki, jeżeli Radosławowi Osuchowi źle w Bydgoszczy, to powinien przestać nadużywać dalej gościnności bydgoszczan.
– Zastanawiam się czemu prezydent Bruski wywołuje takie zamieszanie i konflikt, nie zastanawiając się jaki to będzie miało skutek – mówił na konferencji prasowej były poseł Grzegorz Gruszka – Kolejny raz z rzędu w Polsce Cywilno Wojskowy Związek Sportowy uzyskuje pierwsze miejsce w rankingach, jeżeli chodzi o szkolenie dzieci i młodzieży. Po co ten dorobek niszczyć i wprowadzać zamieszanie. Czy układem między panem Bruskim, panem Osuchem i posłem Olszewskim są ważniejsze od tego co się dzieje w tych sekcjach w klubie? Czy to trzeba poświęcić?
Zdaniem Gruszki niedopuszczalne jest szantażowanie prezydenta Rafała Bruskiego przez Radosława Osucha i stawianie wyżej niż interes wielu odnoszących krajowe i międzynarodowe sukcesy sekcji skupionych w CWZS dla piłki nożnej, która skupia zaledwie około tysiąca kibiców na meczu.
Obecny na konferencji prasowej wiceprzewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Kazimierz Drozd jest zdania, że jeżeli ratusz zrealizuje swoje plany odebrania stadionu CWZS pod jedną dyscyplinę jaką jest piłka nożna, będzie szkodliwe dla bydgoskiego sportu – Równe traktowanie wszystkich dyscyplin gwarantuje tylko CWZS. Demontowanie tych struktur może zburzyć system szkoleniowy na tym kompleksie i mam prośbę w imieniu części działaczy sportowych i rodziców, którzy się do mnie zwracają, aby nie kombinować na tym organizmie.
Polonia bez nadzoru
Drozd odnosząc się do problemów żużlowej Polonii nie krył zdziwienia, że radni dowiedzieli się o bardzo trudnej sytuacji klubu na miesiąc przed rozpoczęciem rozgrywek. Zdaniem radnych SLD ratusz niewłaściwie sprawował nadzór właścicielski nad tą spółką, skoro doprowadzono do tak katastrofalnej sytuacji.
– Pomysł prezydenta na ratowanie żużla, to przekazanie tej dyscypliny do towarzystwa sportowego. Nie wiem czy prezydent to z kimkolwiek konsultował – czy to nowatorskie rozwiązanie ma szansę na realizacje. Mi się wydaje, że nie ma, gdyż Polski Związek Motorowy za pięć dwunasta nie pozwoli przekazać tej drużyny, za miesiąc się rozpoczną rozgrywki, sprzedawane są karnety, a zawodnicy zakontraktowani są w innym podmiocie. Ja się dziwie, że prezydent, który jest właścicielem tego klubu od 5 lat nie interesuje się nim, a dzisiaj chce zrobić taki myk –
wyjaśniał Grzegorz Gruszka.