Śmieci nadal wyrzucane są na dziko

Od wdrożenia nowych zasad gospodarką odpadami minęło już 1.5 roku. Jednym z jej głównych celów miała być walka z dzikimi wysypiskami w myśl zasady – skoro wszyscy płacimy i tak, to nie ma sensu wyrzucać odpadów do lasu. Jak pokazuje praktyka, tego problemu nie udało się jeszcze wyplenić.

Dobrym miejscem dla zobrazowania tego problemu jest ulica Deszczowa, gdzie po jednej stronie mamy domki jednorodzinne, a po drugiej las, w którym dzisiaj znaleźliśmy pozostawiony bez nadzoru słup energetyczny z dużą liczba metalowych części, proszący się na rozgrabienie przez amatorów różnego rodzaju metali. Miejmy nadzieje, że Wydział Zarządzania Kryzysowego po naszym zgłoszeniu stanie na wysokości zadania.

 

 

Nie jednak o słup chodzi, ale o różnego rodzaju odpady komunalne. Przy skrzyżowaniu z ulicą Wiejską, obok przystanku autobusowego w oczy rzuca się obudowa od telewizora.

 

 

Zaś dokładnie po drugiej stronie ulicy, na jednej z niezagospodarowanych działek znajdziemy dzikie wysypisko śmieci.

 

 

 

Reklamówki ze śmieciami znaleźć można idąc wzdłuż ulicy Deszczowej co kilkadziesiąt metrów.

 

 

W lesie zaś nie brakuje elementów ceramiki i innych śmieci.

 

 

Urzędnicy czuja się wobec tej sytuacji bezradni. Bo pomimo tego, że śmieci odbierane są z każdej nieruchomości, to cały czas znajdują się osoby, które wynoszą odpady do lasu.