W poniedziałek na specjalnym posiedzeniu Rady Miejskiej w Inowrocławiu radni mają przyjąć stanowisko w sprawie wyrażenia poparcia dla zmian ustawowych, które pozwolą miastu Inowrocław uzyskać prawa powiatu. Proces legislacyjny na szczeblu warszawskim jest jeszcze daleki, stąd też opozycja uważa, że poniedziałkowa sesja ma służyć kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej, w tym syna prezydenta Ryszarda Brejzy.
Na początek krótkie wyjaśnienie o co toczy się walka. W 1999 roku powołano do życia w Polsce powiaty, ale część z miast (m.in. Bydgoszcz, Toruń, Włocławek i Grudziądz) uzyskała przy tym prawa powiatu. Czyli prezydenci tych miast mają kompetencje także i starosty, zaś radni łączą funkcję radnych miejskich i powiatowych. Inowrocław jak większość gmin praw powiatu nie ma, stąd też część zadań na terenie miasta należy do kompetencji powiatu inowrocławskiego – np. utrzymanie szkolnictwa średniego. Inowrocław ma jednak ambicje uzyskania także praw powiatu.
W połowie czerwca Senat przyjął propozycje zmian w ustawie samorządowej, która pozwoliłaby miastom: Piła, Ciechanów, Sieradz i Inowrocław uzyskać prawa powiatu. Inowrocław do tej listy został dopisany poprawką senatorów Jana Rulewskiego i Piotra Zientarskiego.
Więcej: Rulewski zabiega o prawa powiatu dla Inowrocławia
Inicjatywa Senatu będzie musiała przejść jeszcze przez Sejm i rząd. Radni Inowrocławia chcą udzielić publicznie poparcia dla tej inicjatywy i zaapelować o jej szybsze procedowanie, stąd też zwołano na poniedziałek sesję. Nie podoba się to jednak opozycja, która uważa, że będzie to próba robienia kampanii przedwyborczej senatorowi Janowi Rulewskiemu i synowi prezydenta, posłowi Krzysztofowi Brejzie.
Sama inicjatywa budzi także kontrowersje w powiecie inowrocławskim, gdyż co prawda wzmocniłaby miasto Inowrocław, ale osłabiła powiat.