Przed dwoma tygodniami opisywaliśmy incydent, który miał miejsce pod stadionem Zawiszy, przed dwoma tygodniami. Nie chciano sprzedać członkowi rady nadzorczej Jerzemu Mickusiowi klubu biletu tłumacząc to rzekomym ukaraniem go zakazem klubowym.
– Doszło do ewenementu na skalę europejską – interpelował w środę radny Jarosław Wenderlich. W jego opinii karygodnym działaniem było niewpuszczenie członka organu kontrolującego klub na mecz. Radny zażądał od prezydenta Bydgoszczy szczegółowych wyjaśnień.
– Miasto udostępnia bezpłatnie obiekt i finansuje klub – przypominał radny Jarosław Wenderlich.
Klub WKS Zawisza Bydgoszcz SA kilka miesięcy temu podjął próbę nałożenia na Jerzego Mickusia zakazu klubowego, gdy ten krytykował publicznie działalność zarządu. Z racji braku dowodów rzekomego przewinienia (blokowania dróg ewakuacyjnych poprzez stanie na schodach) Komisja Ligi zakaz uchyliła. Według systemu sprzedaży biletów – Jerzy Mickuś nadal jest tym zakazem ukarany.