Opozycja chciała w poniedziałek odwołać z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Inowrocławia radnego Grzegorza Kaczmarka, który miał drwić ze skarżącej się obywatelki. W tej sprawie nawet opozycja nie była jednak zgodna.
Pod koniec stycznia radny Andrzej Kieraj z SLD ujawnił, że wiceprzewodniczący komisji ds. skarg, a zarazem wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, miał w sposób niegrzeczny drwić z nieobecności na komisji składającej skargę obywatelski. Miał on stwierdzić, że przebywa ona w szpitalu ,,dla czubków”.
Radny Grzegorz Kaczmarek tłumaczył wówczas, że w przerwie posiedzenia użył tylko skrótu myślowego i zaatakował Kieraja za niegrzeczne zachowanie wobec niego.
Opozycja zdecydowała się złożyć wniosek o odwołanie radnego, który był w poniedziałek głosowany w tajnym głosowaniu. Radni w czasie rozpatrywania tego punktu nie szczędzili sobie złośliwości i zarzutów dotyczących braku kultury.