Wojna w lokalnym PSL. Czy radny województwa wyłudził publiczne pieniądze?

Fot: Facebook

Czy będący radnym wojewódzkim, dyrektor Szpitala Wielospecjalistycznego w Inowrocławiu, Eligiusz Patalas (PSL), posiada paranormalną umiejętność bilokacji? Zdaniem radnego powiatu inowrocławskiego Ireneusza Beśki (PSL) formalnie w dniu 7 września znajdował się zarówno na sesji Sejmiku w Toruniu oraz na wyjeździe służbowym w Krakowie, za co uzyskać mógł wynagrodzenie z tytułu delegacji.

Poważne zarzuty, sugerujące iż Patalas mógł dopuścić się przestępstw, padły na piątkowej sesji Rady Powiatu w Inowrocławiu, z ust radnego Ireneusza Beśki. Zdaniem Beśki dyrektor Eligiusz Patalas mógł dopuścić się przestępstwa zapisanego w artykule 231 Kodeksu Karnego, czyli działania na szkodę interesu publicznego, w celu uzyskania korzyści majątkowej.

 

Wystąpienie Ireneusza Beśki było przerywane przez osoby odpowiedzialne za obsługę sesji. Nie podoba się to radnemu Jackowi Olechowi, który mandat uzyskał z listy PSL, a w ostatnich wyborach reprezentował te ugrupowanie w wyborach do Senatu. Zdaniem Olecha doszło do niedopuszczalnej ingerencji w wystąpienie Beśki.

 

Zarzuty radnego Ireneusza Beśki wobec dyrekcji inowrocławskiego szpitala są bardzo rozległe i wielowątkowe. Radny uważa, że jeden z zastępców dyrektorów działa na szkodę szpitala. Przez dziesięć miesięcy miał nie reagować należycie, na fakt iż jedna z aptek wynajmujących przestrzeń, nie płaciła czynszu, przez co szpital poniósł stratę w wysokości 130 tys. zł, gdyż ostatecznie najemca ogłosił upadłość. Beśka jest zdania, że gdyby zastępca dyrektora ogłosił przetarg wcześniej i wygrałby obecny najemnca, który płaci czynsz w wysokości 35 tys. zł, to przychody placówki zdrowia byłyby większe o ok. 660 tys. zł.

 

Inna z nieprawidłowości opisywanych przez Beśke dotyczy kwestii, iż jeden z lekarzy radiologów miał mieć naliczane źle wynagrodzenie, przez co szpital stracił ok. 85 tys. zł.

 

Lista zarzutów radnego jest jeszcze większa. Do sprawy będziemy wracać.