Pod koniec ubiegłego roku syndyk masy upadłościowej po zakładach chemicznych Zachem sprzedał firmie informatycznej z Poznania działki, gdzie znajdowało się składowisko odpadów niebezpiecznych. Stanowią one zagrożenie dla Dolnej Wisły, ale inspektorat ochrony środowiska zbyt dużo narzędzi w tej kwestii nie posiada.
Na poniedziałkowej sesji Sejmiku swoje sprawozdanie przedstawiła Wojewódzka Inspektor Ochrony Środowiska. Pytana przez radnego Romana Jasiakiewicza o kwestię sprzedaży niebezpiecznych działek firmie z Poznania – potwierdziła ten fakt. Przyznała też, że współpraca z tym podmiotem w kwestii w kwestii ochrony środowiska jest trudna. Prawnie inspektor ma jednak ograniczone możliwości działania.
Syndyk natomiast kierując się przede wszystkim koniecznością uzyskania jak najwyższego zysku, w celu zaspokojenia w największym stopniu potrzeb wierzycieli Zachemu, kwestie związane z bezpieczeństwem ekologicznym traktuje jako mniej istotne.