W ubiegłym tygodniu przedstawiciele Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego brali udział w obradach Rady Miasta Bydgoszczy i komisji merytorycznych. Rozmawiano o stanie bezpieczeństwa sanitarnego, który oceniono na dobry. Część radnych dopytywała o główne zagrożenia wskazywane przez Inspektora Sanitarnego – coraz bardziej wzmożone ruchy antyszczepionkowe oraz wciąć pojawiający się problem obrotu tzw. dopalaczami.
Zwiększająca się liczba uchylających się od obowiązkowych szczepień ochronnych wskutek intensyfikacji ruchów antyszczepionkowych może mięć w przyszłości poważne następstwa – napisano w raporcie przygotowanym dla bydgoskich radnych.
Tendencja odmowy obowiązkowych szczepień przez rodziców jest wzrostowa. W roku 2015 na terenie Bydgoszczy odnotowano 61 przypadków. Podczas wtorkowego posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego radni pytali, czy niesie to obecnie jakieś zagrożenia epidemiologiczne.
– Jakimi państwo dysponujecie instrumentami, aby walczyć z tymi tendencjami? – pytał rany Tomasz Puławski.
Przedstawiciele sanepidu przyznali, że jedynym narzędziem jest nakładanie mandatów na rodziców przez wojewodę. Przy czym inspektorzy ocenili, iż obecnie szacuje się, iż mamy zachowany wskaźnik 96% szczepień dzieci do lat 3, przez co poziom bezpieczeństwa epidemiologicznego Bydgoszczy należy ocenić jako dobry.
Nasilenie zjawiska unikania szczepień ochronnych bez przeciwwskazań zdrowotnych może doprowadzić do zakłócenia odporności zbiorowej i powstania epidemii chorób zakaźnych – przestrzega jednak Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny.
Tendencję wzrostową odmawiania szczepień ochronnych potwierdzają również dane, które otrzymała nasza redakcja w marcu od wojewody. W roku 2014 w kujawsko-pomorskim wojewoda wszczął 146 postępowań z powodu uchylania się od szczepień. Rok później było to 204. W bieżącym roku do 22 marca wszczęto już aż 80 postępowań.
Jako główne zagrożenie wskazuje się coraz aktywniejsze w Polsce tzw. ruchy antyszczepionkowe, które oczekują zniesienia obowiązkowych szczepień i doradzając rodzicom jak próbować omijać polskie prawo. Ta moda przyszła z zachodniej Europy.
– Wystarczy wejść do internetu, aby zobaczyć nieprawdziwe informacje o negatywnych skutkach szczepień – mówiła o złej propagandzie, podczas środowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy, inspektor Ewa Chrzanowska.
Dość blisko z organizacjami oczekującymi zniesienia obowiązkowych szczepień współpracuje bydgoski poseł Paweł Skutecki, który próbował interweniować w sprawie nakładania przez wojewodę mandatów, z powodu uchylania się od szczepień. Był on również gościem środowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy, ale wyszedł z ratusza tuż przed rozpoczęciem rozpatrywania informacji Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Ustawa o wykonywaniu mandatu posła pozwalałaby mu również zabrać głos i podjąć ewentualną polemikę z inspektor Chrzanowską. Część radnych wyjście posła odebrała z ubolewaniem, gdyż liczyli, iż będzie on publicznie bronił swoich postulatów związanych z ograniczeniem zakresu obowiązkowych szczepień.