Wielkie emocje w Tychach. Po jednej dogrywce koszykarze Astorii pokonali na wyjeździe bardzo silny kadrowo GKS 93:88.
Zwycięstwo bydgoskiej drużyny jest tym cenniejsze, iż podopieczni Konrada Kaźmierczyka zagrali bez chorego na grypę swojego lidera Piotra Robaka i na daleki Śląsk pojechali mając do dyspozycji zaledwie dziesięciu zawodników. Jak się później okazało, nie przeszkodziło to w odniesieniu cennego zwycięstwa.
Przez cały mecz żadna z drużyn nie mogła wypracować sobie większej przewagi, a rezultat w większości cały czas oscylował w granicach remisu. Bydgoszczanie mogli wygrać już w normalnym czasie gry, ale z dystansu nie trafił Mikołaj Grod. W dogrywce takich problemów już nie było, a świetną partię w decydujących momentach rozegrali Sebastian Laydych, który zdobył cztery bardzo ważne punkty oraz Mikołaj Grod. Dobrze spisał się rezerwowy dotychczas Adrian Barszczyk.
Bydgoszczanie tym zwycięstwem praktycznie zapewnili sobie awans do fazy play-off, gdyż w środę czeka ich jeszcze mecz zaległy z Pogonią Prudnik, a potem ostatni w rundzie zasadniczej z rezerwami Śląska Wrocław. Przy zwycięstwach w dwóch ostatnich meczach Astoria może zakończyć rundę zasadniczą nawet na szóstym miejscu.
GKS Tychy – Astoria Bydgoszcz 88:93 (23:17, 16:28, 24:22, 19:15, 6:11)
GKS: Bzdyra 30, Basiński 12, Dziemba 12, Hałas 12, Barycz 8, Markowicz 6, Piechowicz 4, Deja 2, Szpyrka 2, Olczak 0.
Astoria: Grod 23, Mazur 20, Szyttenholm 13, Barszczyk 12, Laydych 9, Lewandowski 7, Kutta 7, Fatz 2, Łucka 0.